"Top Model 10" – Nicole opowiedziała o rodzinnym problemie
Dziesiąta edycja "Top Model" nie przestaje zaskakiwać. Przed uczestnikami stawiane są coraz trudniejsze zadania. W najnowszym odcinku modele i modelki rozpoczęli konkurencje od pokazu. Nie była to jednak tradycyjna prezentacja ubrań, lecz zadanie, które wymagało nieco sprawności fizycznej, bowiem po wybiegu trzeba było "przejść" we wrotkach na obcasie. Gościem specjalnym, który wspierał i dopingował uczestników, był top model Dominik Sadoch.
Kolejnym zadaniem było stworzenie kampanii społecznych. Modele i modelki podzieleni zostali na dwie grupy. Jedna z nich pracowała nam spotem z Julią Kamińską i genetycznymi bliźniaczkami zaangażowanymi w Fundację DKMS walczącą z nowotworami krwi i namawiającą do bycia dawcą szpiku. Druga grupa wspólnie z wokalistką Marceliną oraz psychologiem z Telefonu Zaufania Oliwią Pogodzińską przygotowywała nagranie dla Fundacji Dajmy Dzieciom Siłę, chroniącą młodych ludzi przed przemocą i wykorzystaniem seksualnym.
Podczas kręcenia wideo uczestnicy zdradzili swoje osobiste historie z przeszłości. Nicole trafiła do grupy wspierającej kampanię dotyczącą ochrony dzieci. Jak przyznała, sama wychowywała się w domu z problemem alkoholowym.
To jest temat, który mnie dotknął. Moi rodzice rozstali się, kiedy miałam 15 lat. Kiedyś mieszkał z nami tata, ale on miał problemy z alkoholem, wracał po nocach pijany... Nie było nam łatwo. (...) Pamiętam, jak się zamykałam w pokoju, bo kłócił się z mamą. Bardzo cierpiałam z tego powodu. Jak próbowałam o tym rozmawiać, to zawsze odpowiedź była, że przesadzam
Nicole z "Top Model 10" - problemy z bulimią
Trzecie zadanie, przed jakimi stanęli uczestnicy programu, polegało na nagraniu filmu modowego w barze mlecznym. Tutaj rolę tutora spełniał gość specjalny Ralph Kaminski. Jako pierwsza swoich sił przed kamerami próbowała Nicole. Rolą modelki było zajadanie się zapiekanką. Prosta rzecz sprawiła dziewczynie wielką trudność. Jak się okazało, nawiązywała ona do bolesnej przeszłości 19-latki.
- Już miałam wyjść, jak słyszałam, że jeszcze kolejny dubelek. Nie lubię, jak ludzie gapią się na mnie, jak jem. Mam takie momenty, że mam takie ataki, jak zaczynam jeść... Teraz już nie, ale kiedyś miałam... (...) Byłam blisko poważniejszej choroby, miałam takie ataki, że wszystko jadłam. Mogłam jeść makaron, później frytki, ciasteczka i później próbowałam wymiotować. (...) Przyszedł taki moment, że ja już nie żyłam, w sensie to było życie, ale bardzo męczące. To jest choroba, która może doprowadzić do śmierci... Ja zdałam sobie sprawę, że chcę żyć – wyznała Nicole.
Zobacz wideo:
Zobacz także:
- Ruszyła dziesiąta odsłona "Top Model". Jak potoczyły się losy zwycięzców poprzednich edycji?
- Wielkie emocje przed finałem "Top Model". "Co się zdarzy, to się zdarzy"
- Metamorfozy uczestników 10. edycji "Top Model". Czekały ich wielkie zmiany
Autor: Nastazja Bloch