Ralph Kaminski o płycie "Kora"
Do nagrania płyty "Kora" Ralph Kaminski zaprosił wspaniałych muzyków: Michała Pepola, Wawrzyńca Topę, Wiktorię Bialic, Pawła Izdebskiego oraz Bartka Wąsika.
- Stworzyliśmy opowieść, spektakl o głodzie miłości, o współczesnej Polsce. Wszystko się przesunęło, bo premiera miała być w 2020 roku w kwietniu, spektakl miał premierę w czerwcu na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej, a album zapremierował wczoraj i ruszamy z wielką trasą po teatrach i filharmoniach - zdradził artysta.
Ralph Kaminski zdecydował się na utwory Kory, bo są to genialne kompozycje i teksty. Jednocześnie są czymś innym, niż robił do tej pory. Poczuł, że teraz chce o tym opowiadać.
- Ja tutaj nie odgrywam Kory, nie jestem Korą, nie udaję Kory. To jest moja fantazja na temat jej osoby - podkreślił gość Dzień Dobry TVN.
"Kora". Jakie utwory pojawiły się na płycie?
Ralph Kaminski celowo nie wybrał najbardziej znanych przebojów Kory. Postanowił natomiast ułożyć opowieść z piosenek o miłości. Pojawia się m.in. "Krakowski spleen", ale tylko we fragmentach.
- Moją ulubioną piosenką z tej płyty jest, wiadomo, każda, ale przede wszystkim: "Po prostu bądź" i "Bez ciebie umieram". To są moje ukochane piosenki - przyznał Kaminski.
Słuchając albumu można poczuć się jak w pierwszym rzędzie w teatrze. Został on nagrany "na setkę", czyli na żywo, bez powtarzania. Artyści przeżywali emocje i to słychać na płycie.
Zobacz także:
- Adele wraca z nowym singlem po 6 latach przerwy. O czym śpiewa w piosence "Easy On Me"?
- Grażyna Szapołowska o relacjach z wnuczką. "Byłam zaangażowaną babcią, ponieważ czułam wyrzuty sumienia"
- Katarzyna Bonda o nowym kryminale "Balwierz": "Odnalazłam na nowo radość z pracy"
Autor: Daria Pacańska
Źródło zdjęcia głównego: Damian Grochocki/East News