Jose James hipnotyzuje swoim głosem. Stworzył świąteczny album

James_rep_1
Hipnotyzuje swoim głosem
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jose James pochodzi z Minesoty. Już jako nastolatek dał się poznać przez swój magnetyczny głos. Dzięki babci poznał muzykę Franka Sinatry, a sam inspirował się m.in. utworami Martina Gaye'a

Jose James o świątecznej płycie

Jose James swój pierwszy album "The dreamer" zadedykował Martinowi Lutherowi Kingowi. Teraz wokalista rozpoczyna trasę koncertową. Napisał także świąteczną piosenkę.

- Pandemia sprawiła, że naprawdę tęskniłem za rodziną. To będą już drugie święta, których nie spędzę z bliskimi i pomyślałem, że chcę stworzyć świąteczny album dla ludzi takich, jak ja, którzy tęsknią. Nawet jeśli mieszkasz w tym samym mieście, możesz nie mieć możliwości spotkania z babcią lub przyjaciółmi w pandemii. To naprawdę powstało z tej emocji - wyjaśnił artysta.

James chciał być w liceum raperem, jednak po tym jak zapisał się do chóru postanowił zająć się jazzem.

Jose James łączy życie prywatne z zawodowym

Jose James łączy życie prywatne z tym zawodowym. Jego żona Taalia koncertuje razem z nim. Okazuje się, że są w stanie to pogodzić, tak, aby nie wpływało to na ich relacje.

- Jesteśmy wystarczająco różnorodni. Nie wchodzimy sobie w drogę - podkreślił muzyk.

Zajmują się innymi typami muzyki. Jednak to, co szczególnie wpływa na ich dobrą współpracę to zaufanie, które mają do siebie. James ma też trudne doświadczenia z dzieciństwa. Swojego ojca poznał kiedy miał 4 lata i widział go zaledwie kilka razy w życiu. On też jest muzykiem.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości