Czym zajmuje się Tomasz Marczyński?
Tomasz Marczyński, nazywany też "Loco" lub "Maniek", w sierpniu 2021 roku zakończył karierę sportową. Ten jeden z najlepszych polskich kolarzy pożegnał się z fanami na trasie Tour de Pologne. Zawodnik porzucił dwa kółka i przeniósł się do Hiszpanii, gdzie poświęcił się uprawianiu ziemi. - Wychowałem się na wsi i byłem przyzwyczajony do dużych przestrzeni. Ostanie lata faktycznie poświęciłem treningom i kolarstwu. Do pracy na działce wróciłem w czasie pandemii - mówił w Dzień Dobry TVN Tomasz Marczyński.
Zawodnik w rozmowie z Agnieszką Woźniak-Starak i Ewą Drzyzgą wyznał, że to właśnie z powodu pandemii zdecydował się wyjechać z miasta, ponownie zamieszkać na wsi i poświecić wolny czas na pracę na działce czy ogrodzie. - Zajmuję się uprawą cytrusów, głównie pomarańczy, a od zeszłego roku także awokado - mówił były kolarz.
Tomasz Marczyński - dlaczego zdecydowała się zakończyć karierę?
Tomasz Marczyński wielokrotnie powtarzał, że w kolarstwie najbardziej pociąga go rywalizacja. Paradoksalnie to właśnie z jej powodu zdecydował się zakończyć karierę sportową. - Decyzja o zakończeniu kariery była spowodowana tym, że nie chciałem, jak niektórzy zawodnicy, jej przeciągać. Nie chciałem doprowadzić do sytuacji, gdy zejdę z roweru i nie będę już mógł na niego spojrzeć - mówił.
Były kolarz przyznał, że wybrał odpowiedni moment, aby zakończyć karierę sportową. - Dzięki temu cały czas kocham jazdę na rowerze. Prowadzę liczne projekty, które są z tym bardzo ściśle związane - mówił w Dzień Dobry TVN. Czym jeszcze zamierza się zająć na sportowej emeryturze? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Zobacz także:
- Młodzi Polacy mistrzami bilarda. "Zanim oddam strzał, mam zaplanowane dwa kolejne"
- 80-latek biega po złamaniu kręgosłupa. "Dziadek jest prawdziwym Ironmanem, nie zatrzymuje się"
- Igor Miličić nowym trenerem reprezentacji Polski w koszykówce. "Jestem dumny"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News