Postęp technologiczny dotyczy wszystkich aspektów naszego życia, a co za tym idzie nie omija także Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak Jurek Owsiak wspomina pierwszy finał WOŚP i jak przez 26 lat zmieniła się technologia: "Dostąpiliśmy takiego kroku jak na Księżycu. To jest coś nieprawdopodobnego jak daleko jesteśmy, jak to się różni od pierwszego finału gdzie był jeden telefon, jeden faks (...) po pieniądzach chodziliśmy ponieważ one były wysypywane z plecaków".