Lato to czas, w którym wiele osób udaje się na urlopy i dalekie podróże. I choć wakacje te chcemy wspominać tylko w samych superlatywach, niestety zdarzają się sytuacje, które skutecznie podnoszą nam ciśnienie.
Jedną z "samolotowych" historii podzieliła się młoda kobieta, która na platformie Reddit opisała przebieg wydarzeń. Zapytała internautów, co zrobiliby na jej miejscu. Sama bowiem w ciągu kilku minut została zmieszana z błotem i wprowadzona w niekomfortowe samopoczucie.
Wszystko zaczęło się od urodzin. 21-latka w prezencie od chłopaka otrzymała bilety na podróż pierwszą klasą. Jak przyznaje, sama nigdy nie porywała się na takie luksusy ze względu na ograniczony budżet. Gdy pojawiła się więc możliwość 12-godzinnego lotu w podwyższonym standardzie, była podekscytowana i ciekawa. Niestety błogą podróż przerwała jedna z pasażerek.
Personel zaatakował podróżną. Nie ustąpiła miejsca w samolocie sześciolatkowi
Po przekroczeniu progu samolotu i zajęciu miejsca wystąpiły pierwsze problemy. 21-latka długo nie cieszyła się spokojnym lotem w pierwszej klasie. Jak opisuje w sieci, niespodziewanie została poproszona przez stewardessę o ustąpienie miejsca. Okazało się bowiem, że jedna z kobiet kupiła bilet w pierwszej klasie dla siebie i swojego sześcioletniego syna. Jednak błąd w systemie wygenerował dla chłopca miejsce w części ekonomicznej.
Zdenerwowana mama szukała więc wyjścia, by 12-godzinny lot spędzić z dzieckiem. Z tego względu poprosiła 21-letnią pasażerkę, by zajęła miejsce syna. Młoda kobieta nie kryła frustracji.
- Kilka tygodni temu mój chłopak zaskoczył mnie biletem samolotowym w pierwszej klasie. Bardzo dobrze powodzi mu się w pracy i chciał mnie jakoś rozpieścić, a ja nigdy nie podróżowałam w ten sposób. Mieliśmy w planach 12-godzinny lot, a według rekomendacji linia lotnicza, którą wybraliśmy, miała jedne z najwygodniejszych foteli- napisała.
Po szybkim namyśle odmówiła zamiany miejsce. Jak stwierdziła, chciała w pełni skorzystać z miłego prezentu i niespodzianki, jaką otrzymała od swojego partnera. Jej reakcja spotkała się z oburzeniem ze strony kobiety i pracowników linii lotniczych. Wszyscy, patrząc z pogardą na młodą pasażerkę, podkreślali, że powinna być bardziej wyrozumiała.
- Bardzo uprzejmie wytłumaczyłam, że był to mój pierwszy lot pierwszą klasą i chciałabym w pełni to przeżyć - dodała.
Co miała zrobić? Ustąpić dziecku i zrezygnować ze swojego prezentu urodzinowego, który był dla niej ważny, czy może trzymać się swoich zasad i nie przejmować się tekstami otoczenia? O to dziewczyna zapytała po internatów.
Nie chciała rezygnować z pierwszej klasy
Historia młodej pasażerki zadziwiła internautów. Zapoznając się z treścią, przyznali jej rację i dodali, że sami również nie ustępowaliby miejsca. Pretensje matki i personelu były nieadekwatne, bowiem błąd systemu nie był niczyją winą. Dlaczego zatem 21-latka miała zrezygnować z opłaconego biletu i zostać poszkodowana?
- "Twój chłopak opłacił ci pierwszą klasę, abyś mogła się w pełni tego doświadczyć. Masz do tego pełne prawo", "Ta kobieta nie zapłaciła za twoje miejsce, więc jeśli ma jakiś problem, powinna skontaktować się z liniami lotniczymi, a nie próbować szantażować emocjonalnie, abyś w końcu jej ustąpiła" – pisali internauci. A co wy o tym myślicie?
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- W tych dniach nie wybieraj się na wakacje. Oto lista najgorszych sierpniowych terminów
- Mówią "nie" parawanom i parasolom. Miasto wprowadzi kary za "rezerwowanie" plaży
- Ręcznikowcy na all inclusive codziennie walczą o swoje miejsca. "To moje wyobrażenie o wakacyjnym piekle"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: Reddit.com
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images