Po przemówieniu, które Oprah Winfrey wygłosiła podczas ceremonii wręczenia Złotych Globów, rozgorzała dyskusja o tym, czy zamierza ona wejść do polityki i wystartować w najbliższych wyborach prezydenckich w USA. Sądząc po komentarzach, miałaby duże szanse na wygraną. O opinię w tej sprawie poprosiliśmy Radosława Sikorskiego: "Ona podobne pieniądze zarobiła, tyle że uczciwie, a nie na praniu brudnych pieniędzy. No i jest sympatyczniejsza, nie jest kompromitująca".