Natalia Szroeder – czy wciąż jest z Quebonafide?
O związku Natalii Szroeder i Quebonafide, czyli Kuby Grabowskiego pisały wszystkie media. Między partnerami zaiskrzyło w 2018 roku i od tego czasu wokalistka i raper oficjalnie zaczęli się spotykać. Mimo upływu lat, zakochani nie udzielali się publicznie i bacznie chronili swoją prywatność. Toteż nie wiadomo, czy wciąż są razem, czy ich drogi się rozeszły. Na drugi scenariusz wskazują jednak pewne sygnały. Bardzo szybko dostrzegli je fani, którzy spekulują różne wersje wydarzeń. Jak wygląda rzeczywistość?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Przede wszystkim uwagę fanów zwrócił Quebo, który od dłuższego czasu nie lajkuje zdjęć partnerki. Warto zaznaczyć, że wcześniej robił to regularnie. Po drugie, smutny wydźwięk mają nowe piosenki Natalii. W utworze "Północ" śpiewa o złamanym sercu, zaś w singlu "Upał" podkreśla, że "chce się znowu śmiać". Co o najnowszym kawałku mówi sama wokalistka?
- Na pewno to był pewien rodzaj jakiejś afirmacji w tym utworze. Ta piosenka nie jest napisana tydzień temu, czy dwa tygodnie temu, tylko to jest... zawsze jakieś miesiące. Więc tak, ta cała ta płyta jest trochę... dużo jest tam o samotności, dużo jest o jakimś takim poszukiwaniu być może radości, takiej w codziennych sytuacjach - wyjaśniła Natalia Szroeder w "Onet Rano.".
Artystka wyjaśniła również, że ma łatwość w pisaniu smutnych piosenek. Podkreśla jednak, że w tym roku nie musiała ich szukać na siłę, gdyż te same ją znalazły. Trudny życiowo czas postanowiła więc przekuć w teksty utworów.
- Ja rzeczywiście po prostu mam jakąś łatwość w tym. Co nie zmienia faktu, że tutaj nie musiałam jakoś bardzo szukać, bo rzeczywiście jakoś ten ostatni rok w ogóle w całości był takim rokiem trudniejszym. Pod wieloma względami. Życie po prostu się działo, życie się dzieje i bywa w tym życiu różnie - stwierdziła.
Natalia Szroeder marzy o rodzinie
Natalia Szroeder to artystka, która pochodzi z wielodzietnej rodziny. Jak przyznaje, ma bardzo dobre relacje z bliskimi, a utrzymywanie z nimi stałego kontaktu jest dla niej kluczowe. Sama również chciałaby założyć własny dom. Patrząc na znajomych i koleżanki w podobnym wieku, zazdrości im "wicia rodzinnego gniazda". Sama jednak wie, że jest to jeszcze jej czas.
- Patrzę sobie po rówieśnikach, czy teraz tutaj w Warszawie, czy nawet po jakichś znajomych jeszcze z dawnych lat szkolnych i widzę, jak się te życia nam różnie układają. Nawet nie jest taka moja tęsknota w tym momencie do tego, bo ja oczywiście chciałabym w przyszłości mieć rodzinę, jestem z rodziny wielodzietnej, więc zawsze gdzieś tam było to na mojej liście planów, ale to są moje plany na przyszłość - odpowiedziała.
Na pytanie Odety Moro, czy parter również myśli w ten sam sposób, Natalia odparła wymijająco.
- Na pewno to są moje plany. A to, co będą o tym sądzić ludzie, z którymi będę się wiązać w przyszłości czy z którymi jestem w tym momencie, to zobaczymy. Bo to nie jest dla mnie moment na pewno na to, żebym miała dzieci. Tylko to jest bardziej refleksja. Być może to jednak jest może jakaś taka kropla tęsknoty, bo nawet nie chcę powiedzieć, że to jest jakaś wielka tęsknota, tylko rozważania na ten temat. Że po prostu każde życie ma jakąś swoją drogę, swoją ścieżkę. Moja jest taka, a mam prawie 30 lat, więc to jest naturalne, że te myśli się pojawiają. Gdzieś w oddali ludzie wiją gniazda, a ja szukam po prostu tych momentów, które będą mi dawały radość na co dzień, po prostu w takim dniu tu i teraz - podsumowała Natalia Szroeder.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Paweł Domagała z dużą niespodzianką. "W pewnym momencie pojawił się we mnie bunt"
- 40-letcie twórczości Grzegorza Turnaua. Jaki prywatnie jest artysta?
- Halina Mlynkova 25 lat temu pojawiła się na scenie. "Zbudowaliśmy sobie swój świat"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Ola Skowron/East News