Becky Hill występuje na scenie od ponad dekady. Na swoim koncie ma kilka hitów, które za każdym razem rozgrzewają parkiet klubowych imprez i domówek. W rozmowie z Mateuszem Hładkim wyznała, że miała moment, kiedy chciała porzucić muzykę.
Becky Hill o drodze do sławy
Przy jej piosenkach bawią się ludzie na całym świecie, tiktokerzy układają kolejne choreografie, a radiowe rozgłośnie nie przestają grać hitów. Mimo to artystka miała momenty zwątpienia i wyjaśniła dlaczego.
- Byłoby łatwiej zrezygnować. Świat muzyki jest naprawdę trudny. Zajęło mi wiele lat, aby publiczność zwróciła na mnie uwagę. Nagrałam "False Alarm" i "Overdrive", który jest numerem jeden na listach w Wielkiej Brytanii, a ludzie nadal mnie nie kojarzyli, mimo że ja również pisałam te utwory - wyznała Becky Hill.
Artystka zwróciła również uwagę na szybko zmieniający się rynek muzyczny.
- Przestrzeń muzyczna bardzo się zmieniła, odkąd zaczęła się internetowa rewolucja. Teraz masz 40 tysięcy nowych piosenek każdego dnia i twoja piosenka jest tylko kolejną propozycją na playliście, którą można przeskoczyć. I to bywa wyczerpujące, aby przyciągnąć uwagę ludzi. Trudne, ale też duże wyzwanie - powiedziała autorka hitów.
Zaczynała od występu w talent show. I choć po zakończeniu przygody z programem miała wszystko, by rozpocząć pracę w zawodzie — musiała wrócić do pracy w barze, by zarobić na pensje współpracowników.
- Miałam 18 lat i żyłam w mieszkaniu w Londynie, które dla nas wynajęli. I pamiętam, że koleżanka, z którą rywalizowałam w bitwie, zadzwoniła do mnie i powiedziała: "Becky, zachowaj wszystkie kontakty do osób, które poznasz w programie. Będą ci potrzebne". To było przerażające. Najpierw występowałam przed milionową publicznością, a potem musiałam wrócić do pracy w barze, bo potrzebowałam pieniędzy do opłacenia menedżera i prawnika. I faktycznie, mój prawnik jest tym samym, który reprezentuje program. A menedżer pierwszym, który odebrał ode mnie telefon. Dzięki sprytowi jakoś sobie poradziłam - opowiedziała Becky Hill.
Becky Hill o związku
Wokalistka zdradziła również, że to jej partner jest inspiracją wszystkich utworów, które napisała. - Mój biedny chłopak. "Wish you well" powstała, kiedy zerwaliśmy po trzech latach. Napisałam tę piosenkę i wróciliśmy do siebie.
Becky Hill i jej partner wciąż są razem. Zamieszkali wspólnie i adoptowali pieska. Artystka jakiś czas temu w mediach społecznościowych zamieściła wpis, w którym wyznała, że jest "inną osobą". Jednocześnie okazała wsparcie społeczności LGBT+.
- Jestem w relacji heteroseksualnej, ale nie zdefiniowałabym siebie jako osoba hetero lub homoseksualna. Jestem gdzieś pomiędzy i cieszę się, że mogę być częścią społeczności LGBT+ z tymi swoimi dwoma obliczami.
Zobacz też:
- Jak poprawnie zmyć makijaż? Trzy kroki, o których należy pamiętać
- Dominika Wysocka wygrała "Top Model". Dawid Woliński: "Nie ma wad. Zobaczcie, ideał"
- Plaga fałszywych certyfikatów covidowych. "To nie może być bezkarne"
Autor: Aleksandra Głowińska
Reporter: Mateusz Hładki
Źródło zdjęcia głównego: TVN