Helena Rubinstein początki marki
- Helena Rubinstein należała do najbogatszych kobiet na świecie. W szczytowym momencie zatrudniała 30 tys. osób - mówiła Edyta Gawron z Żydowskiego Muzeum Galicja, gdzie znajduje się wystawa poświęcona założycielce tej wielkiej marki.
"Inspirujące kobiety"
Zanim jednak do tego doszło Helena, a właściwie Chaja mieszkała na krakowskim Kazimierzu. Tam ukończyła szkołę powszechną i na tym jej edukacja się zakończyła. - Opowiadała historię, jakoby ojciec miał znaleźć jej bogatego wdowca, na co nie wyraziła zgody. By nie zhańbić rodziny, musiała Kraków opuścić - mówiła Kinga Banasik z Żydowskiego Muzeum Galicja. Dlatego 24-letnia wtedy kobieta wyjechała do Wiednia. Stamtąd z jedną walizką wsiadła na prom w stronę Australii. W walizce większość miejsca zajmowały kremy do twarzy od matki Heleny. Jak się później okazało - klucz do gigantycznego sukcesu.
- To jest krem, który usuwa zmarszczki, piegi, liszaje, nadaje twarzy delikatność i przezroczystość - tak miał głosić polski napis na produkcie, w którym zakochały się najpierw Australijki. Helena otworzyła w końcu swój pierwszy salon kosmetyczny, a w końcu kolejne filie w Londynie czy w Paryżu.
Helena Rubinstein - Żydówka, która podbiła świat
To właśnie dzięki Rubinstein mamy tusz do rzęs w takiej formie, w jakiej spotykamy go w drogeriach. Mowa tu o szczoteczce wkładanej do podłużnego pojemnika na tusz. Wcześniej kosmetyk był o wiele mniej wygodny w użyciu. Kobiety były zakochane w jej produktach i w samej Helenie, która otwarcie mówiła o podkreślaniu swojego piękna i dbaniu o samą siebie. To wszystko sprawiło, że Helena Rubinstein stała się jedną z najbogatszych kobiet na ziemi. Ubierała się u znanych projektantów, bardzo ceniła sobie też drogą biżuterię, kolekcjonowała sztukę i przyjaźniła się ze światową śmietanką towarzyską. Picasso przygotował cykl 40 rysunków przedstawiających sylwetkę kobiety, a Salvador Dali pomalował 3 ściany w jednym z 36 pokoi w jej apartamentowcu w Nowym Jorku.
Jednak mimo to Helena Rubinstein spotykała się z odrzuceniem związanym z żydowskim pochodzeniem. - Kiedy odmówiono jej wynajmu mieszkania w prestiżowej lokalizacji w Nowym Jorku, była tak rozsierdzona antysemickimi pobudkami, które temu przyświecały, że postanowiła wykupić cały budynek - opowiadała Edyta Gawron.
Zobacz też:
- Szkolą ukraińskie psy, by pomogły dzieciom znieść wojenną traumę. "Chłopczyk w końcu pozwolił się opatrzyć"
- Malwina Wędzikowska została zaatakowana w miejscu publicznym. "Próbował mnie dźgać"
- Mrozowska i Szaciłło tworzą patchworkową rodzinę. "Miałam poczucie winy, że weszłam w ten układ"
Autor: Maria Czarniecka
Reporter: Miłka Fijałkowska
Źródło zdjęcia głównego: screen/DDTVN