Gdy wchodzimy w okres dojrzewania, często marzymy o dorosłości. Dlaczego? Bo kojarzy nam się z wolnością, samowystarczalnością i możliwością podejmowania własnych wyborów. Nim się obejrzymy dorosłość wkracza w nasze życie, a wraz z nią wiele aspektów, na które wcześniej nie byliśmy przygotowani. Wyzwania związane z macierzyństwem czy budowaniem kariery nie pozwalają nam się zatrzymać i cieszyć się tym, na co tak bardzo czekaliśmy. Znów trzeba się wstrzymać – być może, gdy dzieci wyfruną z gniazda lub gdy nie będziemy musieli się więcej martwić o środki finansowe, to wyczekiwany spokój ducha w końcu na stałe zagości w naszej codzienności.
Odpowiedzialność za rodzinę
Choć rzeczywiście osoby w średnim wieku mogą odczuwać większą stabilizację niż we wcześniejszych latach życia, to nie oznacza to, że poczucie odpowiedzialności znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Być może, niepostrzeżenie będziemy musieli zmierzyć się z jeszcze większą presją, która zresztą jest dosyć charakterystyczna dla tzw. pokolenia kanapkowego (ang. sandwich generation).
Katarzyna ma 52 lata i od 5 lat żyje na pełnych obrotach. Jedyne, o czym marzy to chwila spokoju. - Od lat codziennie opiekuję się moją mamą. Gdy skończę pracę jadę do niej, aby odgrzać jej obiad, uprasować rzeczy czy posprzątać w mieszkaniu. Całe szczęście mieszka blisko, jednak do domu docieram dopiero około godziny 20 - tłumaczy. - Jest mi trudno, jednak nie wyobrażam sobie nie pomóc jej, gdy wiem, jak wiele kosztuje ją zrobienie sobie zwykłej herbaty, w końcu ma 75 lat i całe dnie spędza samotnie oglądając telewizję czy czytając gazety. Wracając do domu robię zakupy dla rodziny. Tam wciąż czeka na mnie mąż i 27-letnia córka. Dalej pomagamy jej finansowo, ponieważ studiuje. Nie pamiętam, kiedy ostatnio zrobiłam coś dla siebie np. kupiłam sobie ładną bluzkę czy wyjechałam na weekend za miasto. Liczę, że kiedyś uda mi się to zmienić - podsumowała.
Pokolenie "sandwich" - czym jest to zjawisko?
Katarzyna tak jak wiele osób w średnim wieku zajmuje centralną pozycję w swojej rodzinie, określaną często pokoleniem kanapkowym.
Jak tłumaczy socjolog Agata Rorbach (@socjolog.kreuje), pierwsze badania na temat tego zjawiska pojawiły się w latach 80’tych XX wieku.
- Generacja ta m.in. ma za zadanie sprawowanie opieki zarówno nad swoimi rodzicami, jak i dziećmi. Czasami zdarza się, że "kanapkowe” pokolenia opiekują się nie tylko rodzicami, ale również swoimi dziadkami i wnukami - tłumaczy. - W główniej mierze z pokoleniem "sandwich" utożsamiane są kobiety ze względu na ich opiekuńcze role, które już z góry zobligowane są do niesienia pomocy innym - zaznacza.
Wyzwania pokolenia kanapkowego
Pokolenie kanapkowe musi mierzyć się z wieloma wyzwaniami, często ciąży na nim duża presja i odpowiedzialność. - W polskiej mentalności cały czas zakorzeniony jest schemat, że rolą dobrego dziecka jest opieka nad starszym rodzicem, do tego stopnia, że niektórzy starsi dorośli żyją w przeświadczeniu, że po to ma się dzieci, by później miał się kto nimi opiekować na starość. Przez tego typu zachowania młody człowiek w swoją dorosłość wchodzi obciążony pewnego rodzaju presją, którą narzuca na niego pokolenie wyżej, przez co nie jest w stanie realizować swoich życiowych pragnień - wyjaśnia socjolog.
Niestety zdarza się, że z tego powodu rezygnuje z wielu szans zawodowych, ale też prywatnych. - W przypadku osób, które jednak decydują się zawalczyć o swoje marzenia np. wyjechać do innego miasta czy kraju, za lepszą pracą, chęcią założenia własnej rodziny, czy samodzielnością, może pojawić się u nich wewnętrzny głos krytyki, mający wypominać, że nie są w tym czasie przy swoich bliskich, którzy wcześniej zapewniali im byt i opiekę - podkreśla Agata Rorbach.
- W przypadku pomocy dzieciom jednym z powszechnie uważanych zadań wychowawczych rodzica jest wykształcenie swoich pociech po to, by one dalej mogły zapewnić sobie godne dorosłe życie, ale również miały możliwość wspierać m.in.finansowo swoich rodziców, i stać się kolejnym "kanapkowym pokoleniem". Opiekun stara się również zapewnić im lepszy start i łatwiejsze wejście w dorosłe życie, poprzez wsparcie finansowe. Dzieci te również wspierane są przez rodziców już w dorosłym życiu, nawet wtedy, kiedy zaczynają zakładać rodziny - opowiada ekspertka.
-"Kanapkowcy" pomagają wyposażyć pierwsze mieszkanie, zakupują niezbędne sprzęty, zadłużają się biorąc kredyty ze względu na brak zdolności kredytowej swoich pociech czy opiekują się wnukami, by ci mogli robić przysłowiową karierę. Uczucia i emocje, jakie towarzyszyć będą przedstawicielom tego pokolenia są różne i w zależności o sytuacji życiowej, ich poglądów, czy otoczenia, będą one odmienne u każdej osoby. Jedni będą mogli poczuć spełnienie i czerpać radość z niesienia pomocy bliskim, a dla innych pomoc bliskim może być obciążeniem, któremu towarzyszy frustracja i przemęczenie - dodaje.
Jak zadbać o swoje potrzeby?
Socjolog Agata Rorbach zaznacza, że osoby te powinny zwrócić uwagę na swoje potrzeby i znaleźć równowagę między zadaniami, które wykonują. Warto przeorganizować swoją codzienność, nie wstydzić się też poprosić też o pomoc - życie może wyglądać wtedy inaczej.
- Biorąc pod uwagę społeczny problem starzejącego się społeczeństwa, coraz więcej seniorów aktywizowanych jest przez różne ośrodki, coraz więcej powstaje środowisk przyjaznych pomyślnemu starzeniu się. Wtedy "kanapkowi" mogą poświęcić czas dzieciom, bez wcześniejszych wyrzutów sumienia, że oddali rodziców do ośrodkach. Natomiast w niektórych przypadkach zapewnienie rodzicom pobytu w tzw. domu opieki również będzie to formą pomocy dla nich. Najważniejsze jest to, by dostosować pomoc indywidualnej do sytuacji życiowej, biorąc pod uwagę m.in.czynniki finansowe, możliwości, potrzeby, czy uczucia - podsumowała ekspertka.
Zobacz także:
- Patoposłuszeństwo, czyli czy warto gonić za sukcesem. "Największe oszustwo kultury indywidualizmu, w jakie uwierzyliśmy"
- Wykluczenie algorytmiczne dotyka coraz więcej osób. "Nie widzimy kategorii ludzi, którzy chcą zostać dostrzeżeni"
- Podwójne standardy w rodzicielstwie. "Pielęgniarki piały z zachwytu, bo tata sam przyszedł z dzieckiem"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/Oliver Rossi