Apel ukraińskiej dziennikarki
Mariia Gòrska z Espreso TV zwróciła się z prośbą:
Jestem dziennikarką ukraińskiej telewizji Espreso. Wiele osób mnie pyta, jak można pomóc tym, którzy pozostają w Ukrainie. Tym, co walczą, bronią, leczą. Jest to proste. Powiedz kilka słów o tym, co myślisz o wojnie w Ukrainie i jakiej przyszłości życzysz dla naszego kraju. Dobre słowo od przyjaciela jest ważne nie mniej niż amunicja i zamknięte niebo nad Ukrainą. To jest to, co możemy zrobić już dziś. Razem. Bez wolnej Ukrainy, nie ma wolnej Polski. Pamiętajmy
"Ku pokrzepieniu serc"
Na apel dziennikarki odpowiedzieli pracownicy polskich mediów, którzy w kilkunastosekundowych nagraniach starali się dodać otuchy ukraińskim przyjaciołom.
- Jesteście niezwykle waleczni. Wasz heroizm jest absolutnie nie do opisania - mówił Damian Michałowski. - Kochani przyjaciele z Ukrainy walczycie nie tylko o Ukrainę, ale o całą Europę - dodała Monika Olejnik.
Polscy dziennikarze i reporterzy codziennie relacjonują wojnę w Ukrainie. Pokazują jej okrucieństwo i osobiste tragedie. - Gdy Wy płaczecie, my płaczemy - słyszymy w nagraniu. Dziennikarze zapewniają, że każda osoba z Ukrainy, która potrzebuje pomocy - otrzyma ją. - Dobro zwycięży. Niech żyje Ukraina!
Ku pokrzepieniu serc
Akcja polskich mediów dla Ukrainy
- Jest to akcja zupełnie oddolna. W takcie jednego ze spotkań z Mariią - naszą koleżanką z Ukrainy - pytaliśmy ją o to, co jest potrzebne i jak ona to widzi, będąc na miejscu w Kijowie. Powiedziała, że oprócz broni i leków są im bardzo potrzebne dobre słowa. Do tej pory skupialiśmy się na konkretnej pomocy, która jest kluczowa. Natomiast Mariia pokazała nam, że bardzo ważne jest podtrzymanie Ukraińców na duchu. Po tym spotkaniu szybko zaczęliśmy działać. Wykonaliśmy telefony do naszych koleżanek i kolegów z innych redakcji m.in. z Gazety Wyborczej, Gazety.pl, Wirtualnej Polski, Onetu. Okazało się, że wszyscy chcemy na tę potrzebę odpowiedzieć - tłumaczyła Anna Gumkowska, dyrektor działu rozwoju produktu news i lifestyle TVN Discovery.
Jak dodała, w ciągu paru godzin udało się stworzyć nagrania. - Ukraińskie stacje telewizyjne zamierzają wyemitować nasz materiał. To jest istota tej akcji. My nie robimy tego dla nas, a dla Ukraińców. By nasi sąsiedzi wiedzieli, że mogą na nas liczyć. Mam nadzieję, że doda im to energii - podkreśliła.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Polscy i ukraińscy artyści łączą siły, by zebrać pieniądze na pomoc Ukrainie. "Naszą bronią jest słowo"
- Matka sześciorga dzieci poległa w Ukrainie. "Moje serce jest złamane"
- Ukraiński weteran stanął do walki o niepodległość ojczyzny. "Wszyscy bronimy swojej ziemi, przecież jesteśmy u siebie"
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum prywatne