Czym jest dla nas praca?
Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu właśnie zakończył trzymiesięczny urlop. Dziennikarz zapewnił, że ta przerwa nie była spowodowana wypaleniem zawodowym. - Po prostu był skrajnie zmęczony. Za mało spania, za mało odpoczynku. To się z pewnością odbiło na mnie i przyszedł taki moment, że trzeba było trochę zwolnić, chociaż na chwilę - powiedział w Dzień Dobry TVN Bartosz Węglarczyk.
Pracy po godzinach i bez przerw starają się unikać młodzi ludzie z pokolenia Z. - Mamy takie podejście, że praca nie jest naszym życiowym celem, tylko jest narzędziem do życia. Narzędziem, które zapewnia nam środki, dzięki którym będziemy mogli żyć. Chodzimy do tej pracy w taki sposób, że my pracujemy, żeby żyć, a nie żyjemy, żeby pracować - stwierdził Jakub Nowosiński, influencer, przedstawiciel pokolenia Z.
Warto dodać, że wiele osób uważa, że nastawienie młodych ludzi do pracy jest niewłaściwe. Przedstawicielom pokolenia Z zarzuca się, że niewiele potrafią, a mają bardzo duże wymagania. - Myślę, że każde pokolenie mówi to samo o tym młodszym pokoleniu. Jesteśmy inni i to nie jest kwestia tego, że nie mamy wartości, tylko kierujemy się innymi wartościami. Uważam, że my znamy swoją wartość i też mamy trochę inne podejście. Chcemy pracować efektywnie, a nie siedzieć od do i po prostu odbębnić, żeby szef widział, że pracujemy. My chcemy [....] czuć, że się rozwijamy. Dla nas rozwój, dla nas atmosfera, wzajemny szacunek, czy to od szefa, czy od naszych współpracowników jest równy z wynagrodzeniem - skomentował Jakub Nowosiński.
Jak do pracy podchodzą różne pokolenia?
Katarzyna Krzywicka-Zdunek, socjolożka jest zdania, że osoby, które zaczynały karierę na przełomie lat 80. i 90. faktycznie mały inne podejście do pracy. - Otwarcie na sukces, otwarcie na świat powodowały, że ta praca była naprawdę czymś kluczowym, praca była czymś, co napędzało - powiedziała socjolożka.
Kolejne pokolenie tzw. milenialsi skupiło się na nauce i zdobywaniu wykształceniu. - Potem przychodzi pokolenie Z, które już ma przetarte ścieżki przez milenialsów i to mówienie, że godzina 17.00 i oni idą na jogę i są roszczeniowi, to są stereotypy. To jest takie pokolenie, które wreszcie zauważyło, że ta równowaga między pracą zawodową a życiem prywatnym jest bardzo ważna. To, czego my się uczymy od tego pokolenia to zmiany priorytetów - tłumaczyła Katarzyna Krzywicka-Zdunek, socjolożka.
Co jeszcze różni poszczególne pokolenia w podejściu do pracy? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.
Zobacz także:
- Życie za lajki, czyli ile zarabiają influencerzy. "Możemy mówić o każdych pieniądzach, łącznie z milionami zł"
- Muzyka przeszkadza nam w pracy? Naukowcy mówią wprost: "To nie jest błaha sprawa"
- Czy 2 maja będzie w tym roku dniem wolnym? Sprawdź, dla kogo
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Anita Walczewska/East News