Krótszy odstęp między dawkami szczepionki
Michał Dworczyk poinformował, że skrócenie terminów między dawkami szczepionek dotyczy osób, które będą zapisywały się na szczepienia od 17 maja . Na drugą dawkę będą teraz czekać 35 dni, czyli do 5 tygodni. Pytany, co z argumentem, że dłuższa przerwa między dawkami szczepionki skutkuje większą odpornością - także w wypadku ozdrowieńców - zwrócił uwagę, że 35 dni "to jest minimalny termin".
- Jeżeli jakiś pacjent będzie prosił o to, żeby mieć w dłuższym terminie, mieć o kilka dni później podaną drugą dawkę to jest kwestia po prostu umówienia się. Dlatego że te wszystkie terminy są w ramach obowiązującego ChPL, czyli charakterystyki produktu leczniczego, czyli zaleceń producenta. W związku z tym, od strony bezpieczeństwa i zdrowia pacjenta wszystko jest wykonywane zgodnie z przepisami i wytycznymi producenta - powiedział minister.
Szybsza realizacja programu szczepień
Na konferencji prasowej pojawiła się także Anna Goławska, która udzieliła dodatkowych informacji. Ujawniła, że realizacja programu szczepień "musiała podlegać ewaluacji w trakcie ze względu na częste zmiany w terminach i ilościach dostarczanych szczepionek", a dziś możemy pozwolić już sobie na to, by przyśpieszyć realizację programu szczepień.
- Chcąc zaszczepić jak najszybciej jak największą populację osób podjęta została decyzja o wydłużeniu terminu na podanie drugiej dawki szczepionki właśnie po to, by możliwe dużo osób mogło skorzystać i nabywać odporność. Dzisiaj, kiedy wiemy, że mamy znacząco zwiększone dostawy, możemy pozwolić sobie na to, żeby przyśpieszyć realizację programu i przyśpieszyć podawanie drugiej dawki szczepionki. To w znaczący sposób poprawi tempo szczepienia osób i możliwość uzyskania certyfikatu o zaszczepieniu - powiedziała wiceminister.
Jak dodała, podobnie przyspieszane jest tempo szczepienia ozdrowieńców z trzech miesięcy do miesiąca od dodatniego wyniku testu po to, by również te osoby mogły jak najszybciej nabyć odporność i normalnie funkcjonować.
- Aby zapewnić szybkie tempo szczepień, wprowadzamy wiele udogodnień: przede wszystkim nowe formy punktów szczepień - jednostki szczepienne, ale też zwiększamy potencjał ludzki poprzez umożliwienie kwalifikowania do szczepienia innym zawodom medycznym niż tylko lekarzom i pielęgniarkom jak to było dotychczas. Uprościliśmy też sposób kwalifikowania do szczepień poprzez rezygnację z każdorazowego badania fizykalnego, jedynie w przypadku kiedy pacjent wymaga takiego zbadania, jest ono przeprowadzane przez lekarza - wyjaśniała Anna Goławska.
Aby usprawnić proces szczepień, uruchomiono też aplikację "szczepimy razem", dzięki której osoby uprawnione do kwalifikowania do szczepienia oraz do jego wykonania, (które przeszły w ostatnim czasie stosowne szkolenia) mają możliwość szukania ofert pracy składanych przez punkty szczepień. W ten sposób mogą łatwiej trafić do miejsc, gdzie są potrzebni, a punkty szczepień - łatwiej pozyskać personel do przeprowadzenia szczepień.
Wiceminister dodała, że planowane jest też uruchomienie szczepień w aptekach, co ma usprawnić przeprowadzenie także innych szczepień, np. przeciw grypie, które mają być wykonywane w najbliższym czasie.
Zalecenia po szczepieniu przeciwko COVID-19. Zobacz wideo:
Zobacz też:
- Izabela Janachowska świętuje urodziny synka. "Dzięki niemu odkryłam uczucia i emocje, których nie znałam"
- Kuba Wojewódzki pokazał siostrzenicę. Czy Kinga jest podobna do słynnego wujka?
- Rockowy styl Beaty Kozidrak. Poprzez ubrania gwiazda podkreśla swoją osobowość
Autor: Sabina Zięba
Źródło: PAP