Witold i Marta Pasztowie - początki związku, małżeństwo
Poznali się w szkole średniej. Podczas obozu wędrownego w Kotlinie Kłodzkiej nastoletnia wówczas Marta doznała uszczerbku na zdrowiu w wyniku niegroźnego wypadku. Na pomoc poszkodowanej przybył młodzieniec z gitarą. - Nie miałem w ogóle doświadczenia w sprawach damsko-męskich, ale traf chciał, że pewna dziewczyna skręciła nogę. Zarzuciłem gitarę na plecy, wziąłem dziewczynę na ręce i jak się jej przypatrzyłem, pomyślałem: "Już cię nie puszczę". Tą dziewczyną okazała się moja żona - wspominał Witold Paszt w wywiadzie dla seriwsu Fakt.pl.
Miłość
Romantyczny zbieg okoliczności sprawił, że obcy sobie ludzie stali się najlepszymi przyjaciółmi, a następnie kochankami, małżonkami i rodzicami. Od tamtego momentu byli wręcz nierozłączni. Pobrali się po sześciu latach znajomości. Wspólnie wychowywali dwie córki - Natalię i Aleksandrę. Rozumieli się bez słów, dzięki czemu w ich związku bardzo rzadko dochodziło do awantur.
- Każdemu życzyłbym, by przeżył z drugą osobą 50 lat w takiej ogromnej atmosferze szacunku i miłości. (...) Byliśmy bardzo udanym małżeństwem. Z ręką na sercu przysięgam, że pokłóciliśmy się dwa razy w życiu. I to niezbyt mocno. Praktycznie nie podnosiliśmy na siebie głosu. Jak były jakieś konflikty, to szybko znikały. Wystarczyła spokojna rozmowa - zapewniał w rozmowie z dziennikarzem portalu Fakt.pl wokalista zespołu VOX.
Witold Paszt o tęsknocie za zmarłą żoną
Marta Paszt zmarła niespodziewanie w lutym 2018 roku. Pogrążony w żałobie małżonek podkreślał w wywiadach, że śmierć żony była najgorszym ciosem, który otrzymał od losu. Nie mógł sobie poradzić ze stratą ukochanej, dlatego potrzebował pomocy dzieci.
- Zagubiłem się po śmierci żony. Przez cały czas jestem zagubiony. Ale muzyka pozwala mi się odnaleźć - mówił na łamach magazynu "Viva!". Podobnych słów użył w wypowiedzi dla redakcji Fakt.pl. - Mój świat legł w gruzach, śmierć mojej żony to najgorsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała. Wracamy do pustego domu i co robić? Bardzo łatwo wpaść w depresję. Mnie pomogła rodzina, która otoczyła mnie opieką.
Witold Paszt tęsknił za najważniejszą kobietą i jedyną miłością życia. Wiedziały o tym doskonale jego córki, które przyznały, że ojciec wyczekiwał spotkania ze zmarłą żoną.
- Kiedy już wydawało się, że jest przemocny i niezniszczalny, bo pokonał swój trzeci COVID, nagle los się odwrócił i przyszły niespodziewane komplikacje, które znacznie przyspieszyły jego wytęsknione spotkanie z naszą Mamą. Bardzo się do Niej spieszył - czytamy w komunikacie Natalii i Aleksandry Paszt.
Wokalista zespołu VOX zmarł 18 lutego, dzień po czwartej rocznicy śmierci żony.
Zobacz także:
- Witold Paszt po raz drugi został dziadkiem: "To są wrażenia nie do opisania"
- Ewa Kopczyńska wybudziła się ze śpiączki. Aktorka potrzebuje pieniędzy na leczenie
- Monika Miller cierpi na poważną chorobę. Czeka ją przeszczep. "Robią mi się zakola jak u mężczyzn"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: Plejada.pl
Źródło zdjęcia głównego: fot. Tomasz Urbanek/DDTVN/East News