Stefan Friedmann i jego książka
Stefan Friedmann urodził się w 1941 roku. Ojciec aktora, Marian Friedmann, także był aktorem, a mama – Halina, legendarną suflerką w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Rodzice słynęli z poczucia humoru, a on dostał to w genach.
- Niektóre żarty kończą się smutno. To egzamin z życia. (...) Trochę chowam się za tym "dzieciakiem". Zacząłem taki być nie po kolei, dlatego moje wspomnienia też są nie po kolei, dlatego są łatwiejsze do czytania i poznania. Było takie powiedzenie nawet, że jak coś mi się powiedziało, to ktoś mówił: oj, Friedmann, pan to ma nie po kolei - mówił Stefan Friedmann.
Stefan Friedmann nie miał zostać aktorem?
Babcia aktora chciała, żeby został księdzem. On sam jednak długo błądził, zanim znalazł się we właściwym miejscu.
- Niewypał w zawodzie ministranta może na tym zaważył... Kiedy wyleciałem spod skrzydeł mojej babci, która kierowała mnie do kościoła, trafiłem w towarzystwo moich rodziców. Nie znałem później innego zawodu, niż aktor
- Mój ojciec Marian nie chciał nigdy być sobą, chował się za charakteryzacją i uchodził właśnie za mistrza charakteryzacji. Są zdjęcia jak się charakteryzował na dużo starszego, chował się za takie role - dodał.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Celine Dion nie przyjedzie do Polski. Ciężka choroba przerwała trasę koncertową
- Nowe informacje w sprawie zaginionej pary z Mokotowa. Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach
- Weselny savoir-vivre. Czy wypada zaprosić dorosłych bez dzieci? "Rodzice często się obrażają"
Mateusz Jarosławski
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News