Kamil Urbański okazał się jednym z najmocniejszych charakterów programu TTV "99 –gra o wszystko. VIP 5". Choć przez większość czasu wydawał się bezkompromisowy, potrafił odpuścić i zachować się jak gentleman. - Mam silny charakter, ale też miękkie serce, odpadłem, bo ustąpiłem Elizie - wyznał w rozmowie z reporterem serwisu dziendobrytvn.pl Oskarem Netkowskim.
Kamil Urbański TTV - kim jest?
Kamil Urbański dobrze znany jest widzom z emocjonującego show TTV "Zakup w ciemno". W każdym odcinku doświadczeni handlarze rywalizują ze sobą, starając się zdobyć najbardziej wartościowe towary, nie obawiając się ryzyka. Jego przygoda z telewizją nie kończy się jednak na tym programie. Dał się poznać także w 2. sezonie "Naszych w mundurach". Teraz z kolei pokazał się z zupełnie nowej strony w programie "99 – gra o wszystko. VIP 5".
- Dużo ludzi odbierało mnie za oschłego, za gbura. Byłem zamknięty w sobie. Nie interesowały mnie znajomości, tylko zwycięstwo. Ale jak odpadłem, ludzie zmienili zdanie, powiedzieli, że jestem w porządku - opowiadał Kamil Urbański.
Kamil Urbański odpadł z "99 – gra o wszystko. VIP 5"
Kamil Urbański mógł sprawdzić się nie tylko w nowych dotychczas dla siebie dyscyplinach, ale także jako lider grupy. Choć zależało mu na wygranej wiedział, kiedy odpuścić. Dzięki temu dał szansę 17-letniej Elizie, córce Izabeli Macudzińskiej-Borowiak z "Diabelnie Boskich".
- Ta edycja była lepsza niż w zeszłym roku. Mam silny charakter, udało mi się być liderem, 7 kobiet wybrało mnie i wygrałem. Czuły się przy mnie bezpiecznie. Mam silny charakter, ale też miękkie serce, odpadłem, bo ustąpiłem Elizie. Ona zaszła daleko. Wcześniej szarpała się pod bramką i było to niesmaczne - wspominał uczestnik.
- Stanąłem w takiej samej sytuacji i stwierdziłem, że nie mogę robić inaczej, niż mówię. Powiedziałem, że i tak w takim wieku młodym ze starymi końmi rywalizuje, więc niech leci dalej - podsumował.
Zobacz także:
- "99 – gra o wszystko" zaskakuje widzów
- Adrian Królikowski nie odpuszczał konkurencji. "Jestem współpracujący do czasu"
- Mikołaj Milcke przyznaje: "Pomyślałem: oceniłeś ludzi, których nie znałeś, jesteś frajerem"
Reporter: Oskar Netkowski