Brigitte Bardot idzie na wojnę. Aktorka chce zakazu "dzikiej i nieludzkiej praktyki"

Brigitte Bardot
Brigitte Bardot chce zakazu polowań
Źródło: Gilles BASSIGNAC Contributor/Getty Images
Brigitte Bardot od wielu lat jest zaangażowana w walkę o prawa zwierząt. Francuska aktorka zwróciło się do rządu z prośbą o wprowadzenie zakazu polowania z tzw. nagonką. Apel gwiazdy był jej pierwszym wystąpieniem publicznym od jedenastu lat.
Kluczowe fakty:
  • Legenda francuskiego kina od lat angażuje się w walkę o prawa zwierząt
  • Brigitte Bardot chce wymusić na rządzących wprowadzenie zakazu polowań z nagonką
  • Aktorka wystąpiła publicznie pierwszy raz od 11 lat

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

DD_220250416_Zwierzeta
W obronie bezdomnych zwierząt
Źródło: Dzień Dobry TVN

Brigitte Bardot z chce zakazu polowań z nagonką

- Wypowiadam wojnę. Chcę zakazu polowania z nagonką. To jest koszmar! - powiedziała w rozmowie z telewizją BMTV Brigitte Bardot. Praktyka, do zakończenia której nawołuje gwiazda, polega na celowym płoszeniu i kierowaniu zwierzyny w stronę myśliwych. Poza Francją dopuszcza ją obecnie tylko Irlandia.

W liście otwartym do prezydenta Emmanuela Macrona, premiera Francois Bayrou i parlamentarzystów Bardot potępiła tę "dziką i nieludzką praktykę". Gwiazda w rozmowie z dziennikarzami wyznała, że wraz z listem wysłała rządzącym aparaty słuchowe. Na ich pudełku znalazł się napis: "Fundacja Brigitte Bardot przekazuje Państwu narzędzie umożliwiające wysłuchanie jej żądań".

Brigitte Bardot - od aktorki do aktywistki

Ikona francuskiego kina ma obecnie 90 lat. Ostatni raz wystąpiła publicznie ponad dekadę temu, a na planie filmowym nie widziano jej od 1973 roku. Po zakończeniu kariery gwiazda zaangażowała się w działania na rzecz zwierząt. Jak powiedziała, oczekuje, że po 50 latach starań rząd Francji przyzna jej "przynajmniej to jedno zwycięstwo" i zakaże polowania z nagonką.  

Przed wiekami takie polowania stanowiły rozrywkę królów. Obecnie praktykuje je grupa około 10 tys. osób. Bronią nagonki, wskazując na jej ponad 600-letnią historię. Zdaniem Bardot "to zupełnie przestarzałe". - To część królewskiego życia z czasów, gdy lordowie i przedstawiciele wielkich rodów mogli sobie pozwolić (...) na luksus spędzania dni na spotkaniach towarzyskich i oglądaniu cierpienia oraz rozpaczy zwierząt. Zwierzęta były ścigane przez stado głodnych psów i stado d**ków, którzy uważali to za widowisko - stwierdziła aktywistka.  

Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.

Zobacz także:

Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
podziel się:

Pozostałe wiadomości