Beyonce wydała nową płytę i pobiła rekord
Ostatnie lata ze względu na pandemię nie były łatwe dla artystów. Zamknięci w domach nie mogli twarzą w twarz spotkać się z fanami i poczuć emocji, dla których pojawiają się na scenie. Wolne chwile, izolacja i brak koncertów można było wykorzystać w inny sposób. Z niego skorzystała Beyoncé. Wokalistka w pandemicznym okresie pracowała nad siódmym, solowym albumem. Jak sama przyznała, tworzyła w tym czasie utwory, które wprawiały w doskonały nastrój i choć na chwilę odrywały od problemów i zmartwień.
Sopot
Długo zapowiadany album ostatecznie ukazał się 29 lipca i pobił rekordy. Wszystko wskazuje na to, że warto było zrobić fanom 6-letnią przerwę. W ciągu 24 godzin od premiery liczba streamów dobiła 43 miliony. Co więcej, według serwisu Hype Beast, krążek w zyskał miano najczęściej streamowanego kobiecego albumu w ciągu jednego dnia. Docenione zostały również pojedyncze single. Siedem utworów znalazło się w pierwszej dziesiątce na amerykańskiej liście Top 25 platformy Spotify.
Beyonce oskrżona o kradzież
Płyta "Renaissance" zrobiła prawdziwe zamieszanie. Jak się okazuje, nie tylko pozytywne. Nie obyło się bez kontrowersji, bowiem ze strony Kelis padło poważne oskarżenie. Artystka zarzuciła Beyoncé, że ta w jednej piosence wykorzystała bez jej wiedzy i zgody fragment utworu "Get Along with You".
- Sama jestem oszołomiona, ponieważ poziom braku szacunku i ignorancji jest zdumiewający. Nic nigdy nie jest takie, jak nam się wydaje, niektórzy ludzie w tym biznesie nie mają duszy ani uczciwości i oszukują wszystkich (...) Jestem twórcą, jestem innowatorem, zrobiłam więcej niż zostawienie śladu na erze muzyki i stylu, który przejdzie do historii. Ale w tej branży są łobuzy, tajemnice i gangsterzy, którzy uśmiechają się i uchodzi im to na sucho, dopóki ktoś nie powie: "dość". Więc mówię to dzisiaj - napisała Kelis w mediach społecznościowych.
To nie koniec zamieszania wokół nowej płyty Beyoncé. Na krążku w piosence "Heated" pojawiło się słowo, które osoby z niepełnosprawnościami uznały za obraźliwe. Konkretnie chodzi o zdanie "Spazzin on that ass, spaz on that ass" i wyraz "spazzin", który używany jest również w odniesieniu do osób cierpiących na spastyczność. W skrócie "spaz" oznacza osoby głupie. Po krytyce słuchaczy, rzeczniczka zdradziła, że gwiazda nagra nową wersję utworu.
Więcej na stronie tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- 6-latek zmarł podczas rodzinnych wakacji w Egipcie. Co było przyczyną tragedii?
- Gdzie Polacy zamierzają spędzić wakacje? Oto najpopularniejsze kierunki
- Brak ubezpieczenia turystycznego i wypadek. "To są koszty kilkudziesięciu tysięcy złotych"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: TVN24, Interia.pl