Aleksandra Prykowska pogryziona przez psa
Niedawno Aleksandra Prykowska została pogryziona w twarz przez swojego psa Logana. Aktorka przygarnęła go z azylu. Wcześniej zapoznała się z informacjami na temat czworonoga, które były na stronie internetowej schroniska.
Było tam zaznaczone, że jest to trudny pies po trudnych przejściach
- przyznała Aleksandra Prykowska w rozmowie z Dzień Dobry TVN..
Potwierdza to Henryk Strzelczyk, dyrektor Schroniska „Na Paluchu” w Warszawie.
Już na etapie przyjęcia do schroniska wykazywał objawy agresji. Zostało to odnotowane w dokumentacji
- powiedział dyrektor.
Na pierwszy zapoznawczy spacer z psem Aleksandra Prykowska wybrała się z behawiorystką, która wyjaśniła jej, jak ma postępować ze zwierzęciem. Aktorka zdecydowała się dać mu dom i poświęcała mu swój czas.
Jak doszło do tragicznego zdarzenia?
Wysuszyłam Logana i nagle pies zaatakował mnie. Ugryzł mnie wtedy w oko. Przyznam szczerze, że byłam po prostu przerażona tym. Myślałam, że straciłam to oko
- opowiadała Aleksandra. Jak dodała, było do już czwarte ugryzienie.
Aktorka postanowiła poinformować schronisko o tym, że nie jest w stanie dalej zajmować się zwierzęciem. Podkreśliła przy tym, że nie chce zniechęcać do adopcji psów.
Zobacz materiał z historią Aleksandry Prykowskiej pogryzionej przez psa.
Bezpieczne przygarnięcie psa ze schroniska
Behawiorysta Radek Ekwiński nie ukrywa, że agresywne zachowanie ze strony psa powoduje traumę u jego właściciela. Jak przypomina, każdy czworonóg znajdujący się w azylu zawsze ma sobą ciężkie doświadczenie.
My musimy pamiętać o jednej rzeczy. (…) Psy, które trafiają do schroniska, to są psy, które trafiają tam z powodu traumy – bo umarł właściciel, bo mnie wyrzucono, bo zginąłem na ulicy w trakcie sylwestra. One tam nie trafiają, bo to jest normalna kolej rzeczy. To jest dramat
- uważa ekspert. Jego zdaniem, choćby schronisko jak najlepiej zajmowało się psem, to dla niego pobyt tam zawsze będzie stanowił bardzo stresujące doświadczenie. W azylach na całym świecie zawsze bowiem będzie brakowało miejsc czy funduszy.
Jak postępować po przygarnięciu psa ze schroniska?
Czy słuszne jest podejście niektórych właścicieli psów, którzy po ich przygarnięciu starają się wynagrodzić ciężkich czas spędzony w schronisku i robią dla nich wszystko? Jak powinny wyglądać pierwsze dni ze zwierzakiem?
Pies może okazać, że w pełni ufa nowym opiekunom dopiero po pół roku pobytu w nowym miejscu. Wcześniej jego zachowanie może być udawane.
Ten okres jego adaptacji i odreagowywania do nowej normalności musi potrwać. My tego nie chcemy rozumieć. Przecież wybraliśmy go, bo był biedny i straumatyzowany, a teraz chcemy go kochać i przytulać. Przez pierwsze kilka miesięcy, dla dobra psa, dla naszego bezpieczeństwa i dlatego, żeby ta relacja miała szansę trwać do końca psiego życia, naście lat, uważam, że 2 rzeczy, które muszą się wydarzyć, żeby pies czuł się dobrze i żebyśmy my wiedzieli, że robimy dla niego naprawdę coś dobrego i ważnego, to on musi poczuć zaufanie i musi poznać reguły
- wyjaśnia Radek Ekwiński.
Dopiero po tym czasie możemy sobie pozwolić na okazywanie mu wszelkich czułości.
Jak zareagować na agresję u psa?
Reakcję na agresję ze stroną mogą być różne. Przede wszystkim jednak powinniśmy pamiętać o tym, żeby zadbać o nasze bezpieczeństwo. To znaczy, że odsyłamy psa do innego pomieszczenia i sprawdzamy, do jakich obrażeń doszło. W razie konieczności trzeba zadzwonić po pomoc medyczną. Radek Ekwiński zaleca też, by po takim zdarzeniu doszło do spotkania z behawiorystą, który oceni zachowanie zwierzęcia. Również i poszkodowana osoba powinna poprosić kogoś o wsparcie – atak pupila może bowiem wywołać pewnego rodzaju traumę.
Czego nie robić z psem?
Zwykle ugryzienie przez psa w twarz spotyka się jako gest ochronny przed dziećmi, które znajdują się wysokości jego pyska. Dlaczego więc to dorośli bardzo często padają ofiarami takiego zachowania zwierzaka?
My od kilku lat uznaliśmy, że robienie sobie selfie z psem, to jest dla niego wielka frajda. Bo my zapomnieliśmy, że strefa głowy dla naszego psa, to jest świętość. Większość psów, nawet te, które są z nami od szczeniaka, kiedy są bardzo mocno przytulane albo przytrzymywane przez obrożę, my tego nie zauważamy, ale zaczynają sygnalizować mocny dyskomfort – odwracają się, oblizują się
- tłumaczył behawiorysta.
Podkreśli, że dla czworonoga jest to stresująca i niemiła sytuacja.
Zobacz także:
- Sadzenie warzyw – co zrobić, aby cieszyć się pysznymi i dorodnymi plonami?
- Pszczoły w Pszczółkach, czyli wielopokoleniowa tradycja rodziny Danielczyków
- Uczenie komend, czyli jak rozmawiać z psem. „Nagrodą dla psa może być również zabawa”
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Wioleta Pyśkiewicz