Kiedy pięć lat temu lekarze zdiagnozowali u Kasi nowotwór kości i amputowali prawą nogę, jej tata rozpoczynał późne studia na politechnice wrocławskiej. Chciał z nich zrezygnować. Kasia nie zgodziła się, by jej niepełnosprawność ograniczała w jakikolwiek sposób rodzinę. Oboje wstąpili do Stowarzyszenia "Niepokonani".