Wiele kobiet przed okresem zmaga się z bolesnymi dolegliwościami. Ból jajników pojawia się zwykle na kilka dni przed miesiączką i sygnalizuje owulację. Zdarza się jednak, że dokuczliwe kłucie nie mija, a ból staje się nie do zniesienia. Przyczyną może być torbiel, stan zapalny, a nawet nowotwór. Kiedy należy skonsultować się z lekarzem?
Endometrioza to choroba, która polega na tym, że endometrium, czyli błona śluzowa macicy znajduje się tam, gdzie nie powinna. Najczęściej ginekolodzy namierzają ją w jajnikach lub w obrębie miednicy. Zdarza się, że endometrium pojawia się w nietypowych miejscach, jak jelito grube czy pęcherz żółciowy, a nawet w płucach czy mózgu. 30 marca obchodzony jest Światowy Dzień Endometriozy. Dowiedz się więcej na temat tej choroby.
Jednak na TikToku pojawił się nowy trik, który ma pomóc w tej dolegliwości. Czy naprawdę działa? Sprawdzamy.
Naukowcy z China Medical University Hospital odkryli, że na ból podczas okresu wpływa miejsce, w którym mieszkasz. Dlaczego kobiety z miast częściej skarżą się na bolesne miesiączki?
Wiele kobiet zmaga się z silnymi bólami w trakcie menstruacji i tuż przed nią. Poza samym brzuchem, ból często pojawia się również w innych miejscach, np. dolnym odcinku kręgosłupa czy piersiach. W niektórych przypadkach konieczne jest przyjmowanie środków przeciwbólowych. Okazuje się jednak, że dolegliwości może łagodzić również odpowiednia dieta. Co zatem jeść podczas okresu, aby te dni były znośniejsze?
Bóle menstruacyjne mogą zaburzyć stan pycho-fizyczny kobiety uniemożliwiając jej jednocześnie wykonywanie pracy. Z tego też powodu jedna z brytyjskich firm wprowadziła urlopy przysługujące kobietom, które źle znoszą miesiączki. Z urlopu korzystają też między innymi kobiety w Indonezji, Japonii, Korei Południowej. Czy rozwiązanie przyjęłoby się również w Polsce? Z gośćmi Dzień Dobry TVN: prof. Romualdem Dębskim, ginekologiem, położnikiem i Moniką Zakrzewska, socjologiem, trenerem biznesu zastanowiliśmy się nad tym, czy polityka menstruacyjna może negatywnie wpłynąć na wizerunek kobiety na rynku pracy. Czy może to być kolejny argument, dla którego pracodawcy nie będą chcieli zatrudniać kobiet?