Anja Rubik pomaga Ukraińcom
Anja Rubik zaangażowała się w pomoc Ukraińcom, którzy uciekają ze swojej ojczyzny przed wojną. Supermodelka i działaczka społeczna w pierwszej kolejności udała się na granicę w Hrebenne, a następnie pojechała do Lwowa. - Na początku pojechałam na granicę [...], zawiozłam rzeczy, też chciałam zobaczyć, co jest potrzebne, kogo i jak mogłabym wspierać. Było to niesamowite przeżycie. Osoby, które przechodzą przez granicę, mają smutek wypisany na twarzy. Wiadomo, jest to tragiczna sytuacja. Zarazem wolontariusze, ratownicy są wspaniali. Policja chodzi i rozdaje maskotki dzieciom, tak naprawdę czekają na osoby, które przechodzą granicę z ciepłym kakao. Jest to wsparcie, ci ludzie wiedzą, że tutaj czekamy na nich, spróbujemy im pomóc - mówiła w Dzień Dobry TVN Anja Rubik.
Wojna w Ukrainie
Po pobycie na granicy supermodelka zdecydowała się pojechać dalej, do Lwowa. Dodała, że ma tam znajomych, którzy pomagają w ewakuacji ludności. - Wiedziałam, że potrzebują wsparcia finansowego, wiedziałam, że jak będę na miejscu, będę mogła im mocno pomóc, bo mam wielu znajomych w Nowym Yorku, w Paryżu, w Londynie, którzy chcą wspierać - mówiła.
Supermodelka dodała, że będąc we Lwowie, postanowiła także udokumentować to, jak wygląda miasto i co się tam dzieje. - Żeby jeszcze dalej szerzyć informacje o Ukrainie, żeby ta wojna w Ukrainie nie stała się takim czymś powszechnym, żeby ciągle była w wiadomościach, żebyśmy stale walczyli, żeby naciskali na zachód, żeby pomagał - mówiła.
Anja Rubik o pobycie w Ukrainie
Supermodelka dodała, że podczas pobytu w Ukrainie zmuszona była przebywać w schronie. - Schodziłam do schronu [...] trzy razy dziennie. Więc w środku nocy, zazwyczaj ok. 2-3, potem ok. 11. Różnie, ale tak naprawdę jest to bardzo dziwne, bo Lwów [...] jeszcze tam walki nie ma, więc jest miasto, które funkcjonuje normalnie. Ludzie są na ulicach, restauracje otwarte, kawiarnie. Widać, że jest niepokój. Poza tym, jest dużo uchodźców ze wschodu Ukrainy, jest takie napięcie. I nagle zaczynają wyć syreny i miasto zaczyna się robić całkowicie puste, ludzie uciekają. Po czym syreny przestają wyć, znowu wszyscy wychodzą na ulicę - mówiła.
Supermodelka wyznała, że będąc tam, miała wrażenie, jakby była na planie filmowym. - I wszystko było w spowolnionym tempie - mówiła. Jak Ukraińcy reagowali na jej obecność i fakt, że pochodzi z Polski? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Polscy dziennikarze solidaryzują się z Ukrainą. "Gdy Wy płaczecie, my płaczemy"
- Wysiłek Polaków na rzecz uchodźców doceniony za granicą. "Powinni dostać Pokojową Nagrodę Nobla"
- Wołodymyr Zełenski zaprosił kamery do domu rodziców. Jak mieszkają?
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Jerzy Dudek/East News