Tworzą rodzinę poliamoryczną. Ich dzieci mają dwie matki i dwóch ojców
Widok szczęśliwej pary z gromadką dzieci nikogo nie dziwi. Co innego czwórka rodziców, wychowujących wspólnie potomstwo w jednym domu. Właśnie tak wygląda życie Alysii, Tylera, Seana i Tayi. Mieszkańcy amerykańskiego stanu Wirginia od kilku lat żyją w otwartym związku i nie zamierzają tego zmieniać. Ich zdaniem poliamoria, zwana też "miłością mnogą", ma wiele zalet.
Dzieci
- Mamy cztery pary dorosłych rąk do pracy. Myślę, że niewiele osób ma taką pomoc - przekonuje jeden z członków nietypowej rodziny.
Pokazują, jak wygląda życie w poliamorycznej rodzinie
Alysia, Tyler, Sean i Taya opowiadają o swojej codzienności w sieci. Wszyscy zgodnie przyznają, że wysoko cenią sobie możliwość dzielenia się rodzicielskimi obowiązkami. Choć połączenie różnych metod wychowawczych to spore wyzwanie, gromadka pociech nigdy nie potrzebowała opiekunki.
- Świadomość tego, że dzieci zawsze znajdują się pod opieką przynajmniej jednego rodzica to ogromna ulga - zapewnia Sean.
Co ciekawe, Alysia i Taya niedawno sprowadziły na świat dwójkę dzieci i mają problem z ustaleniem biologicznego ojcostwa. Na razie nie planują jednak robić badań DNA.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- "Ty nie jesteś wszyscy", czyli kultowe teksty mam. Które słyszeliście w domu?
- Ukrywała ciążę przez 9 miesięcy. Internauci są w szoku. "Moim rodzicom pękłoby serce"
- Nazwała syna pod presją teścia. Teraz żałuje. "Wciąż nie zwracam się do niego po imieniu"
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło: ofeminin.pl, celebjam.com
Źródło zdjęcia głównego: Jasmin Merdan/Getty Images/Facebook