Nie chcesz zaszczepić dziecka? Mama Filipka, który chorował na odrę: "Idź na oddział zakaźny". To Ci otworzy oczy

Mały Filip z Częstochowy zachorował na odrę zanim został zaszczepiony. Trafił do szpitala z ciężkimi powikłaniami – miał zapalenie ucha środkowego i płuc. Był bardzo chory i osłabiony. Na szczęście dziś choroba to tylko przykre wspomnienie. O zagrożeniach, jakie niesie ze sobą odra, w studiu Dzień dobry TVN opowiedział dr Paweł Grzesiowski.

Zachorował na odrę zanim został zaszczepiony

W maju ubiegłego roku 7-miesięczny wówczas synek Izy zachorował na odrę. Diagnozy nie postawiono od razu. Początkowo podejrzewano, że jest to trzydniówka. Panią Izę zaniepokoiła jednak temperatura (gorączkował do 38,5 stopni), a przy klasycznej trzydniówce temperatura ciała jest wyższa. Trzeciego dnia temperatura nieco spadła, ale na ciele chłopca pojawiła się wysypka – również typowy objaw przy trzydniówce.

To były takie malutkie plamki, jakby ukłucie szczotką drucianą. Zaczęło się od tułowia. Zaskakujące było to, że pomimo pojawienia się wysypki ta gorączka nie zniknęła (tak przebiega trzydniówka)

- wspomina mama Filipka.

Czwartego dnia Iza pojechała z synem do szpitala. Pediatra po obejrzeniu chłopca podejrzewała szkarlatynę. Oprócz wysypki na skórze dziecko miało na gardle białe plamy.

Instynkt Izy podpowiadał jej, by poprosić lekarzy o wykonanie badań w kierunku odry. Niestety jej obawy się potwierdziły. Dla Izy były to tak silne emocje, że usiadła w rogu szpitalnego korytarza i przez dłuższy czas wpatrywała się w sufit.

To był miliard myśli na sekundę. Totalna bezsilność. Nie wiedziałam, jak dać upust swoim emocjom

- wspomina ze łzami w oczach Iza.

Dziecko trafiło na oddział zakaźny z ciężkimi powikłaniami – zapaleniem ucha środkowego i płuc. Filipek był bardzo osłabiony. W maju ubiegłego roku mama chłopca drżała nie tylko o swojego maleńkiego synka, ale także o całą rodzinę. Jej rodzice, urodzeniu przed 1957 rokiem, nie byli szczepieni na odrę, a Filip przebywał z nimi bardzo dużo czasu.

Historia małego chłopca trafiła do Internetu, na Izę wylała się fala hejtu. Pisali do niej również osoby, które są przeciwnikami szczepień. W swoich wiadomościach gratulowali Izie, że nie zaszczepiła swojego dziecka.

Zapraszam każdego, kto nie widział tej choroby na żywo na oddział zakaźny

- podsumowała rozmowę Iza.

Przypadek Filipka z Częstochowy zakończył się szczęśliwie. Dziś 15-miesięczny chłopczyk jest już zdrowy. Jednak nie zawsze tak jest… O zagrożeniach, jakie niesie odra dla najmniejszych w studiu Dzień Dobry TVN opowiedział dr Paweł Grzesiowski.

>>>Zobacz też: Rekordowa ilość zachorowań na odrę. WHO ostrzega przed epidemią.

>>>Ognisko odry pod Warszawą. Zachorowało 10 osób<<<

Gdy dziecko zachoruje na odrę przed szczepieniem

Mały Filipek zachorował na odrę w wieku 7 miesięcy. Szczepienie, które ma chronić dziecko przed tą ciężką zakaźną chorobą, wykonuje się w 12-13 miesiącu życia. Rodzice Filipa chcieli go zaszczepić, ale nie zdążyli. Chłopczyk zaraził się od dzieci, które nie były szczepione na odrę. Odra jest najbardziej zaraźliwa w 5-6 dobie od zakażenia, gdy jeszcze nie ma objawów (choroba wylęga się 7-10 dni). Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową, więc bardzo łatwo się zarazić. Najczęstsze objawy to: gorączka, kaszel i wysypka.

W studiu Dzień Dobry TVN pediatra, immunolog dr Paweł Grzesiowski powtórzył po mamie Filipka słowa, które uważa za wielką mądrość:

Każdy, kto zastanawia się czy szczepić dziecko czy nie, powinien odwiedzić odział zakaźny. to jest najlepsza szkoła życia, która wyleczy z każdych wątpliwości

W przypadku Filipa, odra zakończyła się bez poważniejszych powikłań. Ale jak uczula dr Paweł Grzesiowski, jest to choroba, która może nieść za sobą poważne zagrożenia i trwałe. Są to między innymi:

  • kłopoty ze słuchem
  • problemy z odpornością
  • ciężka niewydolność oddechowa
  • ciężkie zapalenie płuc
  • zapalenie mózgu, które prowadzi do śmierci

Coraz mniej szczepionych dzieci

Dzieci rodząc się dostają przeciwciała z łożyska mamy (jeżeli ta była zaszczepiona przeciwko odrze). Przeciwciała te zanikają między 6. a 9. miesiącem życia. Jak zaznacza Paweł Grzesiowski, dla dzieci korzystniejsze jest podanie szczepionki przeciwko odrze po ukończonym roku, ponieważ odporność jest wtedy silniejsza i dłużej trwa.

Niestety według danych, kilka tysięcy dzieci z rocznika (ok. 5 proc.), które powinny być zaszczepione, nie dostało takiej szczepionki. Z roku na rok niezaszczepionych dzieci przybywa. Szacuje się, że obecnie 40-50 tys. dzieci do 5-6 lat jest niezaczepionych.

Tylko w zeszłym roku w Polsce na odrę zachorowało 1500!

Zobacz też: Rośnie liczba zachorowań na odrę w Polsce i na świecie. WHO bije na alarm

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Magdalena Gudowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości