Jesienna praca z czakrami. Nad którymi warto się teraz pochylić?

Misa tybetańska na tle jesiennego drzewa
Jesienna praca z czakrami. Nad którymi warto się teraz pochylić?
Źródło: Ezaka RAKOTONDRAMANANA/Getty Images
Jesień to czas zwolnienia, refleksji i wewnętrznej równowagi – moment, w którym natura uczy nas odpuszczania i odnawiania energii. W astrologii i pracy z czakrami ten sezon sprzyja oczyszczaniu oraz harmonizowaniu centrów energetycznych, zwłaszcza tych związanych ze stabilnością, emocjami i intuicją. O tym, jak przygotować swoje czakry na jesienną przemianę, by w pełni wykorzystać moc tego wyjątkowego czasu, wyjaśniła astrolożka Małgorzata Szostak "Saogi".

Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Horoskopy i astrologia

DD_20250101_Astrolog_REP
Źródło: Dzień Dobry TVN
Co widzą dla Ciebie gwiazdy w 2025 roku?
Co widzą dla Ciebie gwiazdy w 2025 roku?
Czym jest retrogradacja planet i jak na nas wpływa? - napisy
Czym jest retrogradacja planet i jak na nas wpływa? - napisy
Dziś Andrzejki - wieczór wróżb i zabawy - napisy
Dziś Andrzejki - wieczór wróżb i zabawy - napisy

Jesienna praca z czakrami

Jesień to czas, gdy energia wraca do środka — nie po to, by się cofnąć, lecz by się skupić. Zamiast manifestować z rozmachem, lepiej nakarmić korzenie: uspokoić ciało, wyciszyć myśli, przypomnieć sobie, że duchowość to nie ucieczka, tylko obecność. Praca z czakrami w tym okresie nie powinna otwierać, lecz równoważyć. Wystarczy kilka prostych gestów, które porządkują energię i przywracają poczucie spójności.

Czakra sakralna – dawanie, tworzenie, bliskość

To centrum życia, kreatywności i zmysłowości — często przyblokowane przez pośpiech lub poczucie winy. Jesienią wspieraj ją przez gesty hojności, a nie kolejne „manifestacje za milion”. Ugotuj coś dla kogoś, podziel się ciepłem, zrób coś twórczego bez oczekiwania efektu. Każdy drobny akt przepływu – od uśmiechu po taniec w kuchni – przywraca energii ruch.

Czakra podstawy – zakorzenienie i bezpieczeństwo

To Twoja relacja z ciałem i Ziemią. Gdy wszystko zwalnia, ona potrzebuje spokoju, nie bodźców. Spaceruj w ciszy, najlepiej po lesie lub w parku, dotknij ziemi dłońmi, poczuj jej chłód i gęstość. Oddychaj tak, jakbyś czerpała siłę z korzeni. Prosty kontakt z naturą jest tu skuteczniejszy niż jakikolwiek rytuał – pomaga ciału przypomnieć sobie, że świat wciąż Cię utrzymuje.

Czakra korony – cisza i światło

To brama, przez którą łączysz się z czymś większym – ale jesienią nie otwieraj jej szeroko. Wystarczy medytacja przy świecy: jedno światło, jeden oddech, jedno pytanie, które płynie w górę. Nie chodzi o ekstazę, lecz o subtelne poczucie, że jesteś częścią większego rytmu. Po kilku minutach zamknij oczy, podziękuj i wróć do ciała. Duchowe połączenie nie potrzebuje przesteru – tylko prostoty, obecności i oddechu.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości