Michał Piróg wspomina maturę
Michał Piróg zdawał maturę w 1998 roku. Był to dla niego stresujący czas, ale nie ze względu na egzaminy, a zbliżającą się premierę w teatrze. Zdawał polski, angielski, matematykę i biologię. Towarzyszył mu discman, po to, by nie słuchać zdenerwowanych kolegów, ponieważ stres innych przeskakuje na niego niczym pchła. Do dziś zresztą odcina się od zestresowanych ludzi w pracy. Jak wspomina tamte wydarzenia?
- Ja się cholernie stresowałem, że nie zdążę na próbę do teatru, bo u mnie się źle wpasowali po prostu z tą maturą, która się zbiegała z premierą. Tak jak jeszcze pisemne się w miarę wpisywały w mój kalendarz, (...) to później były ustne. (...) Angielski wypadł w dniu jednej z najważniejszych prób przedpremierowych i miałem wyliczone, o której wchodzę i o której wyjdę, żeby zdążyć na próbę. I nagle coś się spóźniło. (...) Wszedłem i wiedziałem, że już powinienem wychodzić, a dopiero losowałem pytanie. Powiedziałem: "To ja mam pytanie - które jest najwyżej punktowane, żeby zaliczyć? Bo ja nie mam czasu". Siedział w komisji dyrektor i powiedział, że to było bezczelne. Miałem swoje priorytety, nie musiałem mieć matury, żeby tańczyć w teatrze, więc stwierdziłem, że matura jest jakimś tam etapem, ale niekoniecznym dla mnie - mówił Michał Piróg w Dzień Dobry TVN.
Matura Aleksandry Szwed
Aleksandra Szwed uczęszczała do liceum, w którym mniejszą wagę przykładało się do przedmiotów ścisłych, a większą do humanistycznych. By przystąpić do matury, musiała najpierw zaliczyć wewnętrzne egzaminy w swojej szkole. Zdawała m.in. wiedzę o teatrze i filmie, historię sztuki, historię muzyki czy retorykę. Najbardziej bała się matury z historii, a na szczęście wzięła ze sobą misia.
- Prawie doszło do tego, że nie pojawiłam się na egzaminie maturalnym z historii sztuki. (...) Tamtego roku poszedł taki szalony pomysł, żebym wystartowała w preselekcjach do Eurowizji. I ja pomyślałam, że dobrze, sprawdzimy się, będzie śmiesznie generalnie. Po czym nagle się okazało, gdy stałam na scenie przy wyczytywaniu wyników - a ja już dostałam tabelkę z maturami - że finał w Moskwie jest dokładnie tego samego dnia, co matura z historii sztuki. (...) To było najgorsze 30 sekund mojego życia, kiedy staliśmy na scenie i był remis między nami a Lidią Kopanią, bo ja wtedy wystartowałam z Marco Bocchino. Nie wiedzieliśmy, kto z nas pojedzie. I ten ostatni głos jurorski zadecydował, że pojechała Lidia Kopania. Ja byłam przeszczęśliwa - zdradziła Aleksandra Szwed.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kanye West zniknął z mediów, by wrócić do zdrowia. "Dzieci są dla niego priorytetem"
- Przyszłość świata mody, czyli butik cyrkularny. "Taki obieg ubrań nie jest zaściankowy"
- Angelina Jolie wśród ewakuowanych we Lwowie
Autor: Sabina Zięba
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN