Martin Harris - polski aktor w Los Angeles
Marcin Harasimowicz, działający w Stanach Zjednoczonych pod pseudonimem Martin Harris, od wielu lat starał się o to, by dostać angaż w jednej z topowych amerykańskich produkcji. Brał udział w castingach do pierwszoplanowych ról, jednak nie wygrał żadnego z nich. Mimo tego został zauważony przez producentów "Stranger Things", którzy dali mu szansę, by wystąpił w trzech odcinkach popularnego serialu.
- To był długi proces w moim przypadku, bo ja nagrywałem castingi przez 4 lata do różnych ról. (...) Widocznie im się spodobałem i uznali, że warto mnie ściągnąć i dać rolę w tym serialu. Więc myślę, że to było tak, że nagrywałem castingi do takich większych rosyjskich postaci, te role przypadły aktorom z nazwiskiem, a mi dali mniejszą rolę, ale jednak w trzech odcinkach. Niesamowite przeżycie - ocenia w rozmowie z Anną Wendzikowską.
To koniec ery Hollywood? W branży filmowej królują inne lokalizacje
Martin Harris krok po kroku spełnia swoje aktorskie marzenia. Jeździ niemal po całych Stanach Zjednoczonych, byle skorzystać z nadarzających się okazji. Tuż przed wywiadem udzielanym Dzień Dobry TVN wrócił do Los Angeles z Nowego Jorku. "Stranger Things" nagrywał natomiast w Atlancie.
- Atlanta staje się, jak to ludzie mówią, takim Hollywood Południa. Powstają nowe studia. Dużo się przenosi seriali. Mają dobrą infrastrukturę, a po drugie mają 40% dodatkowej ulgi. (...) Ale ona [era Hollywood - przyp. red.] nigdy się nie skończy, bo tutaj są te wszystkie studia, gdzie się robi całą postprodukcję - tłumaczy aktor.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Andy Dust robi światową karierę. Kim jest DJ z Polski, którego utwór "Rise Up" ma 35 milionów wyświetleń?
- Z Lublina do światowej sławy. Anna-Maria Sieklucka: "Skoczyła mi rozpoznawalność, ale we mnie nie zmieniło się nic"
- Polka w prestiżowym paryskim kabarecie. "Żeby być tancerką w Lido, trzeba mieć w sobie elegancję"
Autor: Berenika Olesińska
Reporter: Anna Wendzikowska, Michał Malinowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN