Damian Michałowski o swoim wyzwaniu
Damian Michałowski to wiecznie zabiegany mąż i ojciec. Przez kolejne dwanaście tygodni będziemy sprawdzać, czy uda mu się przezwyciężyć życiową rutynę i spełnić marzenie o idealnym wyglądzie. W osiągnieciu tego celu będzie mu pomagał trener Paweł Raczyński, który specjalizuje się w łączeniu treningu sprawnościowego z sylwetkowym. Warto dodać, że nie jest to pierwsze spotkanie obu panów. - Przygotowywaliśmy się do Kaukazu w 2019, bo rzuciłem się na taki pomysł, żeby trzy dni po Kaukazie przebiec 50 kilometrów, ale gdy leciałem do Kaukazu, stwierdziłem, że może jednak 100 kilometrów w te trzy dni i ty mnie do tego przygotowywałeś - powiedział Damian Michałowski. - Byłeś bardzo zawzięty i zacięcie realizowałeś swój cel biegowy, więc czemu nie ruszyć z sylwetką. Ustaliliśmy, że w 12 tygodni lecimy z formą - dodał trener.
Przed rozpoczęciem treningów Damian Michałowski spotkał się dietetyczką. Specjalistka sprawdziła skład ciała dziennikarza. Badanie wykazało, że jego poziom tkanki tłuszczowej wynosi 18,3. - Norma dla mężczyzn wynosi od 8 do 22 proc., więc można powiedzieć, że jesteś w górnej granicy - powiedziała Marta Jachym dietetyczka kliniczna. Specjalistka dodała, że aby było widać wyraźnie zarysowane mięśnie, poziom tkanki tłuszczowej powinien stanowić ok. 11-10 proc. składu ciała. Prowadzący Dzień Dobry TVN, jeśli chce spełnić marzenie o atletycznej sylwetce, będzie musiał zmienić dietę. - Zapotrzebowanie kaloryczne, tak żeby utrzymać wagę to ok. 2700 kalorii. Ponieważ naszym celem jest redukcja tkanki tłuszczowej, trochę sobie tych kalorii obetniemy - stwierdziła dietetyczka.
Czy Damian Michałowski poradził sobie na pierwszym treningu? Dowiecie się tego z naszego materiału.
Jak Damian Michałowski radzi sobie z wyzwaniem?
Okazało się, że Damian Michałowski jest bardzo skrupulatnym, konsekwentnym i pilnym podopiecznym. - To jest taka najważniejsza cecha, która po prostu pozwala osiągnąć cel. Tutaj, w tym przypadku wyznaczenie sobie granicy czasowej, czyli założenie tych 12 tygodni bardzo pomaga, bo gdy wiemy, do kiedy chcemy coś osiągnąć - jest o wiele łatwiej - powiedziała w Dzień Dobry TVN dietetyczka kliniczna Marta Jachym.
Ekspertka dodała, że prowadzący Dzień Dobry TVN - aby osiągnąć efekt - będzie musiał spożywać posiłki o mniejszej kaloryczności. - My to nazywamy deficyt kaloryczny. To jest po prostu odjęcie sobie kilkuset kalorii od takie naszego zapotrzebowania zerowego, czyli takiej ilości kalorii, żeby nie chudnąć ani nie tyć - tłumaczyła.
Osoby, które podobnie jak Damian Michałowski chcą mieć pięknie wyrzeźbiony brzuch, robią tzw. brzuszki. Tymczasem w ten sposób nie uda się osiągnąć zamierzonego celu. - Kluczową kwestią jest deficyt kaloryczny. Bo ile brzuszków bym nie zrobił, [...], jeżeli nie odsłonię tych mięśni z warstwy tkanki tłuszczowej i wody podskórnej, to choćbym miał je ogromne, to one będą cały czas zamglone - powiedział Paweł Raczyński trener.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Bogna Sworowska i jej sprawdzony przepis na sukces. "Idę do przodu, zmieniam wszystko"
- Ma na koncie 33 rekordy Guinnessa. "Pytanie nie jest, czy wytrzymam psychicznie, tylko, czy moje ciało wytrzyma"
- Miłość prosto z chmur. "Pasja powoduje, że chcemy spędzać czas w ten sam sposób"
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Łukasz Kowalski
Źródło zdjęcia głównego: Fot.: Mateusz Grochocki/East News