Głębokie rozmowy Anny Muchy z gospodyniami. "My w Warszawie mamy wyobrażenie o was"

Anna Mucha przebrała się za barokową damę
Anna Mucha – stopem przez Polskę. Dzień 5.
Źródło: Dzień Dobry TVN
Anna Mucha udowadnia widzom Dzień Dobry TVN, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Krycie dachu strzechą i polowanie na szczupaka jej nie przerosło, podobnie jak trasa z Lublina w okolice Siemiatycz. Sprawdźcie, jak wyglądał ostatni dzień jej podróży autostopem.

"Anna Mucha - stopem przez Polskę!"

Aktorka trafiła do Korycin. - Od samego rana pieją koguty, skrzeczą pawie. Są owce, kury, kaczki, gęsi - mówiła o gospodarstwie, w którym się znajdowała. To właśnie tam otrzymała kolejną wiadomość dotyczącą podróży: "Udaj się do miejscowości Olmonty, pod Białymstokiem, gdzie nauczysz się robić kartacze". 

Niedługo później, już w trasie, Ania otrzymała kolejnego SMS-a: "Zaraz po tym jak się nauczysz przygotowywać kartacze, udaj się do Białegostoku. Tam w Pałacu Branickich przeniesiesz się w czasie".

Anna Mucha robi kartacze

W Olmontach aktorka poznała grupę gospodyń, z którymi przygotowywała kartacze od podstaw. Panie zaczęły więc od wykopywania ziemniaków. Ania zdobyła się wtedy na wyznanie: - Tak, hoduję ziemniaki na balkonie w Warszawie.

Ziemniaki trzeba było zetrzeć i przecisnąć przez gazę, a w przygotowane z nich ciasto zawinąć mięso i całość ugotować.

Podczas posiłku Ania zapytała swoje towarzyszki o to, jak wyglądają ich domy. - Bo wiecie, my w Warszawie mamy wyobrażenie o was, że wy macie takie bardzo tradycyjne, katolickie, zastałe rodziny i tak funkcjonujecie - powiedziała.

- Mi się wydaje, że u nas jest dość nowocześnie już naprawdę. Funkcjonujemy tak jak cała reszta Polski. Każda z nas pracuje zawodowo. Nie ma tak, że któraś jest tylko gospodynią domową, jak to takie jest utarte - usłyszała w odpowiedzi.

Podróż Anny Muchy do Białegostoku

Do stolicy województwa podlaskiego aktorkę zawiózł sam sołtys.

- Podjeżdża traktor, nie ma siana, więc jest twardo. Facet każe mi wskakiwać do tyłu, śmierdzi spalinami, zaczyna mi się kręcić w głowie i chyba w tej malignie po prostu, to jest chyba jedyny powód, wyrywam kierownicę i zaczynam sama prowadzić - opisywała.

Na miejscu, zgodnie z zapowiedzią, gwiazda przeniosła się w czasie. Jej zadanie polegało na wystylizowaniu się. Przy pomocy ekspertów Anna została barokową damą.

- Powrót do sytuacji, w której nagle oddaję się w czyjeś ręce i ktoś mnie głaszcze, dotyka, a ja z tego wszystkiego wychodzę w jakimś kostiumie, to jest bardzo przyjemne - mówiła.

Jak wyglądała? W jakich okolicznościach wróciła do stolicy? Sprawdźcie w wideo na górze strony.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości