Prawda o Stanisławie Dziwiszu
Marcin Gutowski w swoim reportażu poddał dogłębnej analizie postać kardynała Stanisława Dziwisza. Dziennikarskie śledztwo doprowadziło do szokujących wniosków - dobrotliwy staruszek unoszący się w oparach kultu kanonizowanego papieża jawi się jako potężny hierarcha, szara eminencja, dla której interes Kościoła nie ma ceny. Jak twierdzą bohaterowie reportażu – Dziwisz to potężny hierarcha i szara eminencja, która potrafi zadbać o interes Kościoła, a w tym również o sprawy dotyczące ofiar pedofilii. Podjęcie tak trudnej kwestii wiązało się z niemałym ryzykiem.
- Mieliśmy ogromne obawy, bo zdajemy sobie sprawę z wagi tematu i odpowiedzialności - zaznaczył Marcin Gutowski. - Mamy też prozaiczne obawy. Po otrzymaniu tej nagrody czasem spotykamy się z falą hejtu. Nie dalej jak dziś rano dostałem ostrzeżenia, żebym nie pojawiał się na ulicy, bo mogę dostać po twarzy kwasem, za to, że zajmuje się tematem nadużyć seksualnych w kościele - dodał dziennikarz.
Oczywiście rzetelne śledztwo wymaga głosu dwóch stron. Kardynał Dziwisz wybrał jednak milczenie.
- Na początku byłem bardzo zły na kardynała Dziwisza i polskich biskupów przez to, że poprzez milczenie rzucają cień na Jana Pawła II, niejako próbując bronić własne głowy - zdradził autor reportażu "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" . - Dziś trochę inaczej na to patrzę. Po wielu podróżach, odwiedziliśmy Stany Zjednoczone, Europę, w Rzymie rozmawialiśmy z kardynałami i watykanistami, myślę, że to milczenie kardynała Dziwisza i otoczenia Jana Pawła II może być nie tyle wyrazem obawy o własną głowę, co lojalnym trwaniem przy własnym protektorze. Być może gdyby zaczęli mówić, to jeszcze gorzej wpłynęłoby na obraz i sylwetkę Jana Pawła II.
Dziennikarskie wyzwania
Marcin Gutowski nie składa broni i kontynuuje swoją reporterską pracę. Do cyklu "Bielmo. Purpurowa sieć" powstają kolejne odcinki, wciąż padają trudne pytania i udzielany jest głos tym, którzy przez lata byli go pozbawieni.
- Byłem w Rzymie, rozmawiałem z osobami z najbliższego otoczenia papieża Franciszka. On doskonale zdaje sobie sprawę z problemów, jakie ma polski Kościół - zaznaczył dziennikarz. - Dość powiedzieć, że w ostatnim roku, od czasu pojawienia się reportażu "Don Stanislao", jedenastu polskich biskupów zostało przez Watykan ukaranych za nadużycia seksualne lub ich tuszowanie. Coś w Watykanie się dzieje. (...) Była wiosną watykańska komisja, która zajmowała się sprawą kardynała Dziwisza i ewentualnych nadużyć, których miał się dopuścić, będąc metropolitą krakowskim, ale ciągle nie wiemy, jakie są efekty jej pracy - wyjaśnił.
Na kanwie filmu dokumentalnego powstała książka o tym samym tytule. Z rozmów przeprowadzonych przez Marcina Gutowskiego wyłania się przerażający portret z kapłana nieczułego na krzywdę ofiar i gotowego na wiele, aby utrzymać swoją - wciąż niezachwianą - pozycję.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Zobacz także:
- Były kleryk zdradza kulisy życia w seminarium. "Niektórzy myślą, że to jest taki nabożny akademik"
- Kobieta przy ołtarzu. Jak Panie radzą sobie w roli duchownych?
- Polski ksiądz na Wołyniu. "Nie da się pokonać zła złem"
- Marcin Gutowski laureatem Grand Press za "Don Stanislao": "Teraz robimy jeszcze trudniejszą robotę"
Autor: Adam Barabasz
Źródło zdjęcia głównego: Justka Rojek-Linda/East News