Dalsza część tekstu pod wideo:
Palecznik chiński - jak go zasadzić?
Palecznik chiński to krzew, który wyróżniają tzw. niebieskie kiełbaski, czyli mięsiste kiełbaskowate torebki, osiągające długość do 15 cm. Choć roślina jest egzotyczna, to można ją wyhodować także w polskich warunkach.
- Sadzimy je wiosną, kiedy miną przymrozki, zazwyczaj jest to przełom kwietnia i maja. Wtedy taka roślina ma cały sezon wegetacyjny, cały ciepły sezon przed sobą i może się dobrze przyjąć, ukorzenić w nowym miejscu i rozrosnąć - wyjaśnił Łukasz Skop w rozmowie z redaktorką serwisu Dzień Dobry TVN Aleksandrą Matczuk.
Jak zaznaczył ekspert, sadzenie wiosną zwiększa prawdopodobieństwo, że roślina przetrwa pierwszą zimę w dobrej formie. - Jeśli sadzilibyśmy tę roślinę jesienią, no to wtedy ona jest niezakorzeniona dobrze w glebie i ta jej mrozoodporność i tak już niewielka, będzie tylko wyższa - powiedział Łukasz Skop.
Paleczniki lubią półcieniste miejsca. - Najlepsze dla nich są te osłonięte jakimś ogrodzeniem, żywopłotem, lub w pobliżu drzew, ale nie pod samymi drzewami. Może być to ewentualnie słoneczne miejsce, jednak musimy upewnić się, że będzie odpowiedni dostęp do wody - zaznaczył ogrodnik.
Jak ochronić palecznik chiński przed mrozem?
Co pomoże tej roślinie przetrwać zimę? - Możemy usypać duży kopczyk wokół pnia, może to być podłoże, zwykła ziemia, może to być kompost. Najlepiej by było, gdyby to był kompost ogrodowy, bo on rozkładając się też wydziela trochę ciepła, więc ta roślina ma też zabezpieczoną dobrze bryłę korzeniową - poradzi ekspert.
- Na tym się przede wszystkim skupiamy, żeby ta bryła korzeniowa była zabezpieczona, bo nawet jeśli części nadziemne, czyli gałązki czy pęd przemarzną, to zawsze może roślina odrosnąć jeszcze z tej bryły korzeniowej, a palecznik ma tę zdolność. Możemy też zabezpieczyć ewentualnie te części nadziemne chochołem słomianym lub matą, ale to są sposoby, które wykorzystuje się przy mrozie -10 st. C i to utrzymującym się dłuższy czas, więc tym okrywaniem na zimę też nie należy się za bardzo spieszyć, ani też przesadzać - dodał Łukasz Skop.
Po ilu latach od posadzenia można spodziewać się owoców? - Zazwyczaj po prostu idziemy do centrum ogrodniczego czy do szkółki i tam kupujemy gotową sadzonkę. Taka sadzonka myślę, że na następny rok czy po dwóch latach maksymalnie powinna już tak kwitnąć i zaowocować - podsumował ogrodnik.
Zobacz także:
- Agresywne owady paraliżują kraj. "Są wszędzie"
- Ugryzienie tych owadów może być śmiertelne. W jakich europejskich krajach występują?
- Przez lata uchodziły za wymarłe. Eksperci przestrzegają Polaków przed "czarnymi pszczołami"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/triffitt