Zdrowie psychiczne w czasie pandemii
W ramach naszego cyklu "Buduj odporność z Dzień Dobry TVN" postanowiliśmy porozmawiać z ekspertem o nerwicy - zaburzeniu, które dotyka wielu z nas. Szczególnie w czasie pandemii, kiedy praktycznie przez cały czas boimy się o własne życie.
Nerwica to są po prostu zaburzenia lękowe , czyli cała grupa zaburzeń, w których dominującym uczuciem jest lęk. Ten lęk może być taki szarpiący, paniczny nagły albo może być taki wolnopłynący – takie zamartwianie się, to również mogą być wszelkiego rodzaju połączone z tym choroby psychosomatyczne
- wyjaśnił ekspert. I przyznał, że w Polsce wciąż za mało mówi się o właśnie tej grupie zaburzeń.
Proszę sobie wyobrazić, że nawet w czasach, gdy wszystko jest okej, rzeczywistość ludzi z nerwicą wygląda zupełnie inaczej. To są osoby, które żyją w świecie ciągłego zagrożenia, gdzie ciało jest ciągle zestresowane i napięte, a umysł podpowiada ciągle same najgorsze scenariusze. Jeżeli obecnie dołożymy do tego realne zagrożenie, gdzie dookoła są same komunikaty o zagrożeniu życia i przyszłości, to tym osobom jest niezwykle, niezwykle ciężko
- dodał lekarz. I przyznał, że pandemia może też spowodować niejako uaktywnienie się zaburzeń lękowych u niektórych osób.
Proszę pamiętać, że każdy ma swój próg stresu
- powiedział.
Nerwica. Jak pomóc sobie i innym?
Lekarz zaapelował, by przyglądać się sobie, swoim spostrzeżeniom i odczuciom. Na jakie objawy powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
Jeżeli postrzegamy świat jako zagrażający, zamartwiamy się, mamy kłopoty ze snem, nasze ciało jest wciąż napięte, mamy dolegliwości - zwłaszcza związane z przewodem pokarmowym, nawracające obsesyjne myśli o jakiś czarnych scenariuszach, to wtedy jest tylko jedno rozwiązanie - należy zgłosić się do specjalisty
- powiedział psychoterapeuta.
To może być psycholog, psychoterapeuta albo psychiatra, to w zasadzie nie ma to znaczenia, od kogo zaczniemy. Ważne, żebyśmy zaczęli. Bo ta osoba nas pokieruje i to jest absolutnie najważniejsze
- dodał.
Otoczenie musi zaś zapewnić akceptację i zrozumienie. Komunikaty w stylu "Weź się w garść", "Będzie dobrze" są absolutnie nie na miejscu.
Proszę sobie wyobrazić psa podczas burzy. Ciało psa gdzie mieszkają emocje jest w stanie totalnej rozsypki. Tak czuje się osoba znerwicowana, do tego opiekun - rozum - podpowiada najgorsze scenariusze. To jest piekło na ziemi, a teraz dodatkowo pioruny walą realnie dookoła
- wyjaśnił Marcin Matych.
I zaapelował, by wykazać zrozumienie dla takiej osoby, a także zachęcić do skorzystania z pomocy specjalisty.
'Razem rozwiążemy problem' - to wspierający komunikat. Najlepszy komunikat, jakiego możemy udzielić
- podsumował.
Zobacz także:
Jak długo zarażają osoby z objawami COVID-19? Naukowcy mają odpowiedź
Jak prawidłowo mierzyć temperaturę i na co zwracać uwagę przy wyborze termometru?
Cała prawda o menopauzie. Ginekolog: "Dla niektórych życie seksualne nabiera nowej jakości"
Autor: Anna Mierzejewska