Miron Mironiuk pochodzi z Wrocławia. Trzy lata temu porzucił pracę w agencji reklamowej i zaczął rozwijać własny komórkowy biznes. Od dwóch lat mieszka w Azji i śmiało można go nazwać "władcą smartfonów". O swojej pracy powiedział dziennikarzowi Dzień Dobry TVN Marcinowi Sawickiemu. Jak jego firma wykorzystuje dane zapisane w telefonach? Co trzeba mieć włączone w smartfonie, aby specjaliści pracujący u Mirona namierzyli aparat? Jak dokładny jest ich pomiar?