Cukiernik, który piecze dla prezydenta Francji. "Ta praca opiera się na tradycji"

Ridha Khadher
Piekarz prezydenta o świątecznych wypiekach i nie tylko
Źródło: Dzień Dobry TVN
Ridha Khadher to cukiernik, który tworzy wypieki dla Pałacu Elizejskiego. Choć teraz jest powszechnie szanowany, na początku kariery nie miał łatwo. O swojej drodze do sukcesu opowiedział w Dzień Dobry TVN.

Kim jest Ridha Khadher?

To prawdziwa historia sukcesu, jak w filmach. Ridha Khadher urodził się w małej tunezyjskiej wiosce. Gdy miał 16 lat, przyjechał do Francji i próbował swoich sił jako piekarz. Żaden bank nie chciał dać mu wówczas kredytu na otwarcie własnej piekarni. Po latach, w 2013 roku, jako pierwszy w historii obcokrajowiec wygrał niezwykle prestiżowy konkurs na najlepszą bagietkę w Paryżu. Zwycięzca przez cały rok dostarcza pieczywo do Pałacu Elizejskiego. Jego wypieki tak posmakowały, że serwuje je do dziś - nie tylko u prezydenta, ale też na innych rządowych stołach.

- To ciężka praca, bo w Pałacu Elizejskim czy kancelarii premiera mają bardzo wysokie standardy, więc pieczywo zawsze musi być takie samo. Mieć ten sam kształt i smak. (...) Bardzo uważam na to, co jedzą zarówno moi klienci, jak i głowy państw. (...) Ta praca opiera się na tradycji. Korzystamy tylko z naturalnych składników, nie ma tu żadnej chemii, nie mrozimy naszych produktów. Robimy tak, jak było kiedyś. Dokładnie tak, jak robiły to nasze babcie - powiedział Ridha Khadher w Dzień Dobry TVN.

Ridha Khadher o swoich wypiekach

Ściśle strzeżony przepis Ridha Khadhera na zakwas pochodzi tak naprawdę z Tunezji. Piekarz wziął go od swojej mamy, która 25 lat temu wysłała go do Francji. Zaczynał na miejscu od zera, a dojście do perfekcji w jego fachu zajęło mu 8 lat. Dzisiaj wydaje książki, otwiera nowe piekarnie i jest stałym bywalcem na najważniejszych przyjęciach.

- Jestem bardzo dumny z tego, że moje wypieki trafiają na stoły w Pałacu Elizejskim i jedzą je najważniejsi tego świata. Tym bardziej, że na początku było mi bardzo ciężko. Nie mówiłem po francusku, nie miałem przyjaciół. Cały czas jedynie pracowałem. Teraz próbuję przekonać młodzież, by poszła w moje ślady. Uczestniczę w rządowych projektach i tłumaczę, że dzięki rzemiosłu można do czegoś w życiu dojść - mówił piekarz w naszym programie.

Przed świętami cukiernicy w piekarni Ridha Khadher muszą przygotować bożonarodzeniowe kłody, drożdżówki, czekoladki i trufle. Do tego wszystkiego dochodzą codzienne wypieki. Mają prawdziwe urwanie głowy, tym bardziej, że niektóre ciasta są niezwykle wymagające. Jednym z nich jest właśnie bożonarodzeniowa kłoda, czyli tradycyjny wypiek świąteczny. Zazwyczaj jest serwowana z kremem, ale w jego lokalu przygotowywane są też wersje z owocami i lodowe.

- Przygotowanie jednej takiej kłody trwa nawet 4 dni. Najpierw pieczemy biszkopt, później kładziemy na nim nadzienie. (...) Po 24 godzinach wyciągamy z lodówki i dekorujemy - zdradził Ridha Khadher.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości