Piotr Durak - fotograf miejsc zapomnianych
Nieznane kościoły, opuszczone kopalnie. Piotr Durak od dziecka interesował się miejscami mniej dostępnymi dla człowieka, a kiedy zaczął dorastać - stało się to jego pasją.
Pojechałem wtedy pierwszy raz do Czarnobyla i Prypeci, jako jeden z pierwszych w Polsce, jeszcze nie było to może tak popularne, jak jest dzisiaj. To mnie całkowicie pochłonęło
- mówi.
Jak twierdzi, "chce pokazywać piękno, które przemija na naszych oczach". Podróżując, niekiedy samotnie, niekiedy z innymi (również ze względu na utrudnienia techniczne), czuje się jak odkrywca.
Czujemy się jak tacy ludzie, którzy w dzisiejszym świecie, w którym wszystko co zostało odkryte, widzą rzeczy, których bardzo dawno nie oglądał nikt
- wyznał.
Jak wybiera miejsca, które fotografuje?
Im więcej pozostałości historycznych, tym ciekawiej.
Dużo maszyn, dużo artefaktów pozostałych po ludziach, dużo sprzętu medycznego czy wyposażenia wnętrza
- powiedział Piotr Durak.
Oprócz trudności związanych z dotarciem do danego "zabytku", niełatwą sprawą jest samo sfotografowanie miejsca. Aby wykonać zdjęcia musi posiłkować się techniką tzw. malowania światłem - przy wykorzystaniu latarki, bądź kilku - ze względu na to, że miejsca, które odwiedza są zazwyczaj nieoświetlone.
Największy cel Piotra Duraka
Moim marzeniem jest pojechać do Kazachstanu. Do Bajkonuru, gdzie w części rosyjskiego kosmodromu stoi wielki hangar, a w środku opuszczone dwa wahadłowce kosmiczne
- zdradził fotograf.
Trzymamy kciuki za spełnienie marzenia!
Tego fotografa śmiertelnie przerażały owady. Teraz robi im zdjęcia makro:
Zobacz także:
- Kolekcjonują, malują obrazy lub uprawiają sport. Poznaj hobby gwiazd
- Wyłowił gigantycznego suma. "Każda duża ryba powinna być traktowana jak pomnik przyrody"
- 9-letnia projektantka mody z wielkim talentem. Ola wykonała już sto kreacji dla swoich modelek
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Aleksandra Lewandowska
Reporter: Stefania Kulik