Czy dziecko potrzebuje ubezpieczenia szkolnego?
Mimo że nauczyciele dbają i odpowiadają za bezpieczeństwo dzieci w szkole, to i tak podczas zajęć dochodzi do wypadków. W takich sytuacjach przydatne okazuje się tzw. ubezpieczenie szkolne. W ocenie Marcina Jaworskiego, eksperta ubezpieczeniowego warto skorzystać z takiej możliwości, ale trzeba mieć na uwadze, że mają one pewne ograniczenia. - Wadą tych ubezpieczeń jest to, że nie można sobie dobrać pakietu do własnych potrzeb - mówił w Dzień Dobry TVN specjalista.
W ocenie eksperta, zanim się na nie zdecydujemy, warto dokładnie sprawdzić, jaka jest wysokość składki i w jakich sytuacjach otrzymamy pieniądze. - Jeśli zależy nam na tym, aby mieć szerszy pakiet, możemy z niego zrezygnować i wykupić ubezpieczenie indywidualne. Choć warto dodać, że szkoły coraz częściej oferują różne pakiety i ten wybór jest coraz większy - dodał specjalista.
Kiedy możemy liczyć na wypłatę pieniędzy?
Rodzice, którzy zdecydują się wykupić takie ubezpieczenie, mają gwarancję, że w razie wypadku otrzymają wsparcie, jeśli dziecku coś się przytrafi. - Na przykład, jeśli dziecko złamie rękę czy nogę i będzie potrzebowało rehabilitacji, to ubezpieczenie je pokryje. Ubezpieczenie może też opłacić operację plastyczną, która na skutek urazu czy oparzenia może być niezbędna - wyliczał ekspert.
Warto pamiętać, że posiadanie ubezpieczenia czy to szkolnego, czy indywidualnego nie oznacza, że placówka, w której dziecko uległo wypadkowi jest zwolniona z odpowiedzialności. - Jeśli wina leży po stronie szkoły lub nauczyciela możemy liczyć na pokrycie szkód z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej - mówił specjalista. Na tym jednak nie koniec. Możemy wykupić kilka takich polis i skorzystać z nich w razie potrzeby. - W sytuacji, gdy dziecko ucierpiało w wypadku komunikacyjnym, a mamy wykupione ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków właśnie w komunikacji i ubezpieczenie szkolne możemy skorzystać z obu polis. Warto dodać, że ubezpieczenie szkolne "działa" przez cały czas, nie tylko wtedy, gdy dziecko chodzi do szkoły - dodał specjalista.
- Świecka szkoła publiczna w Polsce to fikcja
- Dorota Zawadzka skomentowała wierszyk z popularnego podręcznika szkolnego. Nie kryje oburzenia
- "Odzwyczaiłem się od wstawania rano". Czego boją się uczniowie?
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Kamiński/East News