Psy w szkole pomagają uczniom poradzić sobie ze stresem. "Łatwiej jest zrozumieć pewne rzeczy"

Uczniowie
Źródło: Dzień Dobry TVN
Psy towarzyszą uczniom na lekcjach
Psy towarzyszą uczniom na lekcjach
Szkoła po pandemii - czy może być bezstresowa?
Szkoła po pandemii - czy może być bezstresowa?
Powrót do szkoły po przerwie spowodowanej pandemią dla wielu dzieci okazał się bardzo trudny. Jedna z placówek, aby ułatwić odnalezienie się w nowej rzeczywistości, zaoferowała im dogoterapię. Jak radzą sobie "psychoterapeuci na czterech łapach"? Jak jeszcze można zmniejszyć uczniowski stres?

Jak pies pomaga łagodzić stres?

W każdy piątek Sylwia Kutrzuba nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej przychodzi do pracy ze swoim psem - półtorarocznym maltańczykiem. Jego obecność pomaga dzieciom rozładować stres, ale nie tylko. - Zwierzak miał zmniejszyć poziom ich nerwowości, stresu, wyciszyć, a także ułatwić powrót do szkoły po covidowej przerwie - tłumaczyła Paulina Płóciennik, pedagog szkolny.

- Ponieważ nie ma pieniędzy, aby zatrudnić psychoterapeutę, który pracowałby z dziećmi uznałam, że to doskonały czas dla psychoterapeutów na czterech łapach - opowiadała w rozmowie z naszą reporterką Barbara Borzymowska, inicjatorka projektu "Pies w szkole". Jak wpadła na ten pomysł? - Pomysł wziął się z badań, które przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu Wiedeńskiego. Wykazały one, że dzieci, które w szkole mają kontakt z psem, są spokojniejsze, chętniej pomagają i współpracują z innymi. Do tego osiągają lepsze wyniki w nauce - wyliczała pomysłodawczyni.

Pies jest stałym gościem także w jednym z wrocławskich liceów. Swojego czworonoga przyprowadza Włodzimierz Mizia, nauczyciel matematyki. Jak na obecność czworonoga reagują uczniowie? - To pomaga się odstresować, do tego przy psie łatwiej jest zrozumieć pewne rzeczy - dodała ze śmiechem Aleksandra Raczyńska, uczennica.

Stres w szkole - co zrobić, aby go zmniejszyć?

Choć nie każda szkoła i nie każdy nauczyciel może sobie pozwolić na przyprowadzenie zwierzaka na zajęcia, to kontakt z czworonogiem to niejedyny sposób na rozładowanie szkolnego stresu. - Często stosuję metody gamifikacji. Rozwiązuję z moimi uczniami quizy lub tworzymy gry planszowe. Taka nauka przez zabawę doskonale wpływa na atmosferę, ale i łagodzi stres - zapewniała w Dzień Dobry TVN Agnieszka Jankowiak-Maik, "Babka od histy", nauczycielka i aktywistka edukacyjna.

Takie podejście do nauczania podoba się nie tylko uczniom, ale też nauczycielom i rodzicom. Niestety, aby całkowicie odmienić szkołę, potrzebne są dużo większe, systemowe zmiany. - Stare metody muszą odejść do lamusa, a my powinniśmy postawić na autentyczność i współpracę. W szkole za dużo jest odpytywania i traktowania uczniów jak pendrivów. Zapamiętywanie nie jest najlepszą formą nauki. Do tego nasz mózg wcale nie jest dobry w zapamiętywaniu. Znacznie lepiej radzi sobie z kreatywnymi zadaniami - podkreślała w Dzień Dobry TVN Joanna Węglarz, psycholog, wykładowczyni i trenerka. Co jeszcze powinno się zmienić, aby szkoła stała się przyjazna i otwarta na ucznia? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości