Diagnoza ADHD
Antek to wulkan energii, od dziecka było go wszędzie pełno. - Dla nas to było całkowicie naturalne. Wysłaliśmy go kiedyś na zajęcia z piłki nożnej, bo miał właśnie bardzo dużo energii. Pamiętam, że pan prosił, żeby tak precyzyjnie manewrować piłką, a synek biegał po całej sali, wspinał się po drabinkach i ostatecznie pan nadał mu pseudonim "torpeda" - wyjaśniła Paulina Kucharska, mama Antka.
Po pewnym czasie rodzice zaczęli zauważać pewne symptomy, które mogły wskazywać na ADHD. Szczególną uwagę zwrócili na to, że podczas ekscytacji chłopiec machał rękami.
- W przedszkolu to uniemożliwiało codzienne funkcjonowanie i postanowiliśmy wtedy udać się do specjalistów - dodała mama Antka. Diagnoza trwała trzy lata.
Zabawy z dziećmi
Jak powstała książka z bajkami?
Historia z książką zaczęła się przypadkowo, kiedy Antoni przebywał na wakacjach u dziadków. - Babcia wtedy nie za bardzo mogła czytać, bo było już ciemno i zaczęła mu opowiadać historie. Antek wrócił z tych wakacji i pewnego wieczora powiedział do mnie, "tato, to ty mi opowiedz bajkę" - tłumaczył pan Michał. - Kluczowe jest to, że wieczorem, kiedy Antek słucha, to on jest skupiony. Słucha, co się do niego mówi, czasem zadaje pytania, czasem coś tam dopowiada, już teraz wspólnie tworzymy tę opowieść - dodał.
Rodzice wspólnie z Antkiem wymyślają kolejnych bohaterów, tworzą nowe wątki bajek i w ten sposób powstały historie, które zostały spisane w książce.
Zobacz także:
- Zofia Zborowska zdecydowała się na metamorfozę: "Na bank córka doceni. Będzie za co szarpać"
- Tylko sześć osób na świecie ma tę chorobę. Diana: "Nie sądziłam, że będę mogła usiąść na tej kanapie"
- "Obcinam metki, zdarzają się różne cuda". Jak ukrywamy przed sobą wydatki?
Autor: Daria Pacańska
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News