Zdaniem brytyjskich naukowców przebywanie w towarzystwie wnuków korzystnie wpływa na życie seniorów, ale pod warunkiem, że spędzą wspólnie nie więcej, niż 15 godzin tygodniowo. Badania te zwracają uwagę na to, że dziadkowie, którzy zajmują się wnukami na pełen etat, nie mają potem czasu dla siebie. W konsekwencji odczuwają notoryczne zmęczenie, a także zaniedbują swoje zdrowie i potrzeby.
Dziadkowie to wartość dodana
Syndrom dziadków-niewolników sprowadza się do tego, że rodzice nadwyrężają uprzejmość dziadków w kwestii opieki nad wnukami. Nieumiejący odmówić rodzinie seniorzy są przepracowani, zestresowani i przytłoczeni natłokiem obowiązków. Opieka nad wnukami absorbuje cały ich czas, przez co nie mogą skupić się na własnych potrzebach.
Kontakt wsteczny ze starszymi osobami wzbogaca dzieciaki, ale najważniejsze jest to, żeby rodzice, którzy zdecydowali się na posiadanie dzieci potrafili zorganizować sobie życie tak, jakby babci nie było – powiedziała Beata Borucka, autorka bloga Mądra Babcia.
Umiar to podstawa
Jestem wielką zwolenniczką cieszenia się z każdej roli jaką nam przynosi życie i ta rola babci jest dziwna, bo oni [rodzice] nas w nią wrabiają. My nie mamy żadnego wyboru, kiedy zostaniemy babcią - dodała Beata Borucka.
Relacja łącząca dziadków z wnukami jest niezwykle ważna i wartościowa dla obu stron. Ważne jednak, by nie była ona wynikiem przymusu ze strony realizujących się zawodowo rodziców. Istotne, żeby rodzina potrafiła kierować się umiarem i wspólnie wypracowała kompromis.
Zobacz też:
Kiedy jest czas na drugie dziecko?
Prawo do grobu. O czym należy pamiętać, aby uniknąć sporów rodzinnych
Jak zrobić karmnik dla ptaków z butelki plastikowej – ciekawostki i praktyczne porady
Autor: Anna Kobyłka