Chciał zabrać chłopcu telefon. W porę otrzymał pomoc
W poniedziałek, około godziny 18 w Radomiu pracownik cywilny wydziału bezpieczeństwa informacji Komendy Wojewódzkiej Policji spotkał na ulicy zapłakanego kilkuletniego chłopca na hulajnodze. Po krótkiej rozmowie funkcjonariusz ustalił, że nieznany mężczyzna próbował napaść dziecko.
- "W rozmowie z dzieckiem ustalił, że przed chwilą nieznany mężczyzna próbował odebrać mu telefon komórkowy i uderzył go w twarz" - przekazał w komunikacie zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu.
Napastnik zatrzymany przez policję
Chłopiec wskazał policjantowi oddalającego się napastnika. Ten ruszył w pościg.
- Na jednym z parkingów, stosując chwyty obezwładniające, ujął sprawcę. Do akcji dołączyli też dwaj inni mężczyźni - przekazał zespół prasowy.
Na miejsce wezwano również patrol zmotoryzowany. Napastnik tuż przed przyjazdem policji dostał ataku padaczki.
- Pracownik policji wraz z dwoma mężczyznami zabezpieczyli go przed urazem głowy i wezwali pogotowie ratunkowe. Po udzieleniu pomocy medycznej mężczyzna został przekazany policjantom - dodano.
Zobacz także:
- Atak nożownika w szpitalu. Ranny lekarz nie przeżył. "Mówcie o nim, że to był naprawdę porządny chłopak"
- 14-latek planował atak terrorystyczny na dworcu. Zdaniem służb chciał zbudować bombę
- 8-latek śmiertelnie postrzelił roczną dziewczynkę. Jej dwuletnia siostra jest ranna
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Foremniakowski/Getty Images