Wojciech Szczęsny zdradza kulisy decyzji o zakończeniu kariery. TYLKO U NAS

Wojciech Szczęsny zdradza kulisy decyzji o zakończeniu kariery. TYLKO U NAS
Wojciech Szczęsny o zakończeniu sportowej kariery
Kibice piłki nożnej nadal dochodzą do siebie po tym, jak nieco ponad tydzień temu Wojciech Szczęsny ogłosił, że kończy karierę. Teraz, w rozmowie z prowadzącą Dzień Dobry TVN Pauliną Krupińską-Karpiel, bramkarz ujawnił kulisy tej decyzji. Dlaczego podjął ją wcześniej, niż planował? - Nie chcę nic robić na siłę - powiedział.

Koniec kariery Wojciecha Szczęsnego

Bramkarz już dwa lata temu deklarował, że nie weźmie udziału w mundialu W 2026 roku. Koniec swojej kariery przewidywał wówczas na 2025 rok. Decyzję podjął jednak wcześniej. Dlaczego?

- Długi monolog mógłbym powiedzieć, ale tak bardzo skracając, to po prostu dlatego, że mi się już nie chce. Ja planowałem koniec kariery w przyszłym roku, kiedy kończył się mój kontrakt z Juventusem. Ten kontrakt rozwiązaliśmy wcześniej i po prostu nie jestem gotowy na nowe wyzwania, na przeprowadzki, na logistykę całą związaną z nowym miejscem, z rodziną. Nie chcę nic robić na siłę. Jest mi dobrze w tym miejscu, w którym jestem i już mi ta piłka do szczęścia niepotrzebna - tłumaczył Wojciech Szczęsny.

Rodzina Wojciecha Szczęsnego

Bramkarz przyznał, że początkowo wiele osób w jego otoczeniu nie wierzyło w podjętą przez niego decyzję. Z czasem jednak przyszło zrozumienie.

- Mojej mamie powiedziałem w dniu ogłoszenia tylko po to, żeby nie dowiedziała się z Internetu - ujawnił.

Co ciekawe, osobą, która namawiała piłkarza do zmiany decyzji, była jego żona. Dlaczego? - Myślę, że z przyzwyczajenia po prostu, bo Marina jest po prostu przyzwyczajona, że ma męża, który codziennie rano chodzi do pracy i ma swój rytm dnia i nam to przez wiele lat funkcjonowało. I podejrzewam, że też po prostu myślała, że jest to trochę za wcześnie - mówił.

- Nawet teraz, kiedy już troszkę przyzwyczajamy się do nowej rzeczywistości i tak się zastanawiamy, jakby to było, jakbym miał teraz na przykład właśnie pojechać do Arabii, a mamy dwumiesięczną córkę, Liama, który właśnie idzie do szkoły w przyszłym tygodniu. I nie wyobrażam sobie, jakby to miało w ogóle wyglądać i po co. Bo fajnie jest zarabiać pieniądze i się spełniać, ale uważam, że już takich projektów, w których wyjątkowo bym się spełniał, nie było. A gra w piłkę dla samych pieniędzy też nie bardzo mnie ekscytuje - podkreślił.

Szczęsny przed ogłoszeniem decyzji zapytał również swojego syna o to, czy byłoby mu smutno, gdyby tata zakończył karierę. Liam odparł, że nie, bo dzięki temu ojciec spędzałby więcej czasu w domu. - No i ja już wiedziałem, że decyzji nie zmienię od tamtej pory - skomentował piłkarz.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości