Sylwia Grzeszczak - od dziecka w show-biznesie
Sylwia Grzeszczak rozpoczęła swoją karierę, gdy była zaledwie 5-latką. Ciesząca się dziś popularnością i uznaniem krytyków muzycznych wokalistka, zaistniała w programie "Od przedszkola do Opola", gdzie zaśpiewała piosenkę Krzysztofa Krawczyka pt. "Byle było tak".
Gwiazdy o związkach
Kilkanaście lat później, bo w 2005 roku, Grzeszczak pojawiła się w "Idolu". Miała wtedy 17 lat. Zaśpiewała piosenkę "I Will Always Love You" Whitney Houston, czym skradła serca Kuby Wojewódzkiego, Elżbiety Zapendowskiej, Roberta Leszczyńskiego i Jacka Cygana. Wygrała casting i dostała się do następnego etapu. W kolejnym odcinku nie poszło jej jednak już tak dobrze. Sylwia Grzeszczak wykonała utwór Maryli Rodowicz "Małgośka". Jury nie pałało już takim entuzjazmem, jak wcześniej. Gwiazda udział w programie zakończyła na etapie grupowym. Po latach wspomina, że nie żałuje odpadnięcia z telewizyjnego show.
Sylwia Grzeszczak - życie prywatne a media
W 2006 roku Sylwia nagrała kilka utworów z grupą Ascetoholix. Co ciekawe, to na przesłuchaniu do tego projektu, poznała swojego przyszłego męża Libera. Przypomnijmy, że piosenkarka wydała z nim album "Ona i on". Singiel "Co z nami będzie" okazał się największym przebojem 2009 roku. To także moment, w którym wokalistka musiała zacząć dbać, aby rozdzielać show-biznes od życia prywatnego.
Dwa lata później, a dokładniej w 2011 roku, Sylwia cieszyła się już pełnoprawnym statusem gwiazdy. Wydała swój pierwszy solowy singiel - "Małe rzeczy".
Sylwia Grzeszczak chroni córki
Wokalistka i jej ukochany, Liber, pobrali się w 2014 r. Wszystko rzecz jasna, w tajemnicy przed mediami. "Ślub jest naszą prywatnością, dlatego zależało nam, aby odbył się w bardzo kameralnym gronie, wśród najbliższych nam osób. Nie ukaże się zdjęcie z ceremonii, a później wywiad, w którym oboje będziemy opowiadać o naszej miłości" - napisała wówczas Grzeszczak na Facebooku.
W 2015 roku przyszła na świat ich córeczka Bogna. Od tamtej chwili dziewczynka jest największym szczęściem swoich rodziców. Zarówno Sylwia, jak i Liber, dbają o bezpieczeństwo i prywatność swojego dziecka, dlatego na próżno szukać informacji na temat dziewczynki. Piosenkarka doskonale zna świat mediów i show-biznesu - w końcu jest jego częścią od dziecka. Ostatnio jednak zapytana o to, czy rozmawia z Bogną o wojnie, postanowiła odpowiedzieć.
- Staram się jej wytłumaczyć, co się stało, tak, żeby jej nie wystraszyć, ale żeby wiedziała, że na świecie są ludzie dobrzy i źli. Nie mamy szans całkowicie uchronić przed tymi wiadomościami dzieci, bo przecież one widzą obrazy wojny np. w telewizji, ale warto wiedzieć, jak wtedy im pomóc - mówiła w rozmowie z "Party".
W trakcie wywiadu gwiazda odniosła się także do tego, jak chciałaby wychować swoje dziecko. Dla Sylwii liczą się konkretne wartości i chce je przekazywać córce.
- Chciałabym, żeby szanowała ludzi, pomagała im, kiedy będą w potrzebie, kochała i umiała tworzyć dobre relacje. By rozwijała skrzydła i wiedziała, że ma wokół bliskich, wspierających ją ludzi i że jest dla nas ważna. Chciałabym, żeby była sobą - podsumowała Grzeszczak.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie.
Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- #BezCukru: Idol nastolatków pochował partnera po 12 latach związku. "Czym sobie zasłużyłem na to cierpienie?"
- "Nieobecni". Karolina Gruszka konsultowała się z psychoterapeutami, by wypaść autentycznie na ekranie
- Syn Beaty Tadli był we Lwowie podczas bombardowania. "Zobaczyliśmy dym, rakiety i zaczęliśmy uciekać"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło: Party
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News