Dalsza część tekstu poniżej.
Paulina Andrzejewska-Damięcka i Mateusz Damięcki są małżeństwem od siedmiu lat. Wspólnie wychowują dwóch synów.
Jak wygląda codzienność Pauliny Andrzejewskiej-Damięckiej i Mateusza Damięckiego?
Artystka w rozmowie z Plejadą przyznała, że dzięki temu, że oboje pracują na scenie łatwiej jest im zrozumieć i zaakceptować nieregularny czas pracy partnera.
- Na szczęście nie wykonujemy dokładnie tego samego zawodu, tylko pokrewny i wydaje mi się, że to jest bardzo fajnie, bo rozumiem ten trudny czas dla męża, jak się szykuje do premiery czy do filmu i wiem, że tak naprawdę to, co widzimy na ekranie, to jest efekt, a ile trzeba się przygotowywać wcześniej, tego nikt już nie wlicza. To trwa długo. On też rozumie, że ja mam premierę, że próby trwają długo i nie pyta się, gdzie jestem o 22, bo wiadomo, że o 22 czy czasami o 23 są jeszcze próby, a jak są próby generalne, to zdarzyło mi się skończyć o 3 w nocy - stwierdziła Paulina Andrzejewska-Damięcka.
Tancerka i choreografka odniosła się również do kwestii scen intymnych, w których jej mąż z racji zawodu niekiedy gra. Okazuje się, że nie ma z tym większego problemu. - Pamiętam, jak w spektaklu miał się pocałować z Magdą Lamparską, i pocałował się na próbie, na której byłam. Powiedziałam: "to nie wygląda dobrze, musisz ją pocałować tak naprawdę". Widziałam, że byli zdziwieni, no ale pocałowali się, zachowali się profesjonalnie, a ja też podeszłam do tego profesjonalnie. Nie zdarzyło mi się jeszcze być zazdrosną o takie sceny, bo rozumiem, że to jest praca. Mateusz w życiu prywatnym nie daje powodów do zazdrości, ale wiadomo, że różnie może być - zaznaczyła.
Jak tancerka podchodzi do scen intymnych z udziałem męża?
Paulina Andrzejewska-Damięcka dodała, że choć jej mąż całuje się z najpiękniejszymi polskimi aktorkami, to wie, że nie jest to dla niego łatwe. - Z jednej strony to jest praca, a z drugiej - jakieś przekroczenie granicy intymności. Wiem, że oni są w tym kierunku szkoleni, więc też im to trochę ułatwia. My, tancerze, też mamy bliskie duety miłosne, ale my pracujemy z ciałem nieco inaczej, nigdy nie było krępacji, ale to się traktuje zawodowo, czuje się tę energię między dwojgiem tancerzy, jesteś w innym świecie w tym momencie. Tańczysz, ale nie myślisz o życiu prywatnym - wyjaśniła.
Artystka wyznała, że w jednym ze spektakli jej mąż całuje się z jej uczennicą - Polą Gonciarz. - Mateusz w spektaklu "Bliżej" całuje się z dwiema pięknymi aktorkami, wśród nich jest Pola Gonciarz. Z nią też całuje się w serialu, a Pola Gonciarz jest moją uczennicą. Poznała mnie najpierw jako tancerkę w Teatrze Roma, ćwiczyła na sali z nami jako dziecko, potem w szkole baletowej uczyłam ją przez 6 lat tańca współczesnego i skończyła szkołę w wieku 19 lat, potem poszła na studia do szkoły teatralnej. Na czwartym roku wyszło tak, że miała zaliczenie ze mną, bo to był rok pandemiczny, w wakacje, w trybie warsztatowym. Trafiła do mnie, a teraz ciągle się całuje z moim mężem. Gdyby ktoś mi 20 lat temu powiedział, że ta dziewczynka będzie się całować z moim mężem, to bym nie uwierzyła - stwierdza żona Mateusza Damięckiego.
Na koniec podkreśliła, że sytuacja była trochę niezręczna oboje zachowali profesjonalizm. - Teraz się z tego śmiejemy, bo to jest w zasadzie piękna historia, na książkę. Można powiedzieć, że wszystko zostaje w rodzinie - powiedziała.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Olga Borys pokazała zdjęcie córki. Miała bardzo ważny powód
- Jak poradzić sobie z życiem po rozwodzie? Katarzyna Bosacka: "Teraz ja też jestem ważna"
- Znany Polak współpracuje z Bradem Pittem. "Zdjęcie z planu najnowszego filmu"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: plejada.pl
Źródło zdjęcia głównego: PIOTR ANDRZEJCZAK/MWMEDIA