Justyna Steczkowska o swojej diecie
Sylwetka Justyny Steczkowskiej jest podziwiana od lat. Mimo upływu czasu wokalistka cieszy się smukłą figurą i nienagannym wyglądem. Wydawałoby się, że jako "Dziewczyna szamana" podpisała pakt z diabłem. W rozmowie z "Faktem" jednak ze śmiechem wyjawiła:
Nic podobnego. Nie mam paktu z diabłem, wręcz trzymam się od niego z daleka
Wokalistka zdradziła również sekrety swojej diety. Okazało się, że nie przestrzega rygorystycznych zasad i smakuje każdej potrawy. Pozwala sobie na dietetyczną swobodę, gdyż później zbędnych kilogramów pozbywa się na siłowni - ćwiczy przynajmniej dwa razy w tygodniu. Mówi:
Jem wszystko, tylko po prostu ćwiczę. Gdy moi synowie albo mąż w weekend gotują, to oczywiście jakiś kilogram mi przybędzie, bo uwielbiam biesiadować z rodziną. Ale potem przychodzi poniedziałek, trzeba iść na ćwiczenia
Oprócz wysiłku fizycznego ma na uwadze także spożycie alkoholu. W rozmowie z dziennikarzem "Faktu" ujawniła, że go unika, by nie puchnąć. Ponadto w utrzymaniu figury pomaga jej ciągłe koncertowanie:
Jest dużo pracy, więc wszystko wraca do normy. Zdrowie i dobra sylwetka potrzebne mi są w pracy. By być lekką to w ciągu tygodnia muszę się pilnować. Poza tym nie piję alkoholu, więc nie puchnę. Czasami pozwolę sobie na delikatne wino lub piwo bezalkoholowe. To pewnie też mi ułatwia trochę życie
Justyna Steczkowska o problemach z występami na scenie
Wokalistka wyjawiła jednak, że nie wszystko przychodzi jej z łatwością. Wiele kosztuje ją bowiem równoczesne śpiewanie i tańczenie na scenie. Regularnie trenuje, by dojść w tym do perfekcji i cały czas się rozwija. Nie chce zawodzić swoich fanów:
Trudno jest śpiewać i ruszać się. Nie jestem zawodową tancerką i bardzo dużo czasu zajmuje mi uczenie się tańca. Później jest duży stres, bo gdybym tylko stanęła i zaśpiewała, to byłoby to dla mnie tysiąc razy łatwiejsze. Gwiazdy światowe najczęściej dośpiewują, albo nie śpiewają w momentach w których tańczą. Wiele piosenkarek sobie to odpuszcza, bo to naprawdę trudna rzecz. Ja nie odpuszczam. Jak już jestem na scenie to po to, by zachwycić czymś ludzi i dać im od siebie to, co najlepsze. Ważne jest dla mnie, żeby nie stać tylko po to, by zarobić pieniądze, ale żeby cieszyć ludzi i się rozwijać
Podejście Steczkowskiej bez wątpienia jest godne podziwu, a częste treningi powodują, że większość kobiet z zazdrością patrzy na jej wygląd.
25 lat na scenie i urodziny Justyny Steczkowskiej. „Nie podpisałam paktu z diabłem, po prostu grawitacja nie jest moją najlepszą przyjaciółką”:
Zobacz też:
- Agata Młynarska zachwyciła stylizacją w Dzień Dobry TVN. Wiemy, gdzie można ją kupić
- Odwiedziny w nowym mieszkaniu Karoliny Pisarek. "Tu czuję się najszczęśliwsza"
- Maciej Zień o kulisach tworzenia kreacji Mai Ostaszewskiej do Wenecji: "Chciałem postawić na klasykę, kobiecość, ale dość nieoczywistą". Zobacz niepublikowane dotąd zdjęcia
Autor: Sabina Zięba
Źródło: Fakt