Honorata Witańska o nierównościach
Honorata Witańska w rozmowie z dziendobry.tvn.pl powiedziała, że dostrzega nierówności między kobietami i mężczyznami w branży.
- Dostrzegam, ale to nie jest wina moich kolegów aktorów. Nie mogę być zła nich, że bywają inaczej traktowani- powiedziała aktorka.
I dodała:
- To są gdzieś cały czas jakieś bardzo mocno zakorzenione schematy, obowiązujące reguły, które nigdy nie zostały spisane.
Honorata Witańska o pozycji kobiet
Aktorka podkreśliła, że zauważa zmianę w sposobie traktowania kobiet w różnych sferach życia.
- Dostrzegam coraz częściej kobiety na wysokich stanowiskach. Dostrzegam, że scenariusze, które są pisane i treści, po które sięgają twórcy są już bardziej kobiece. Częściej stawia się na kobiece pióro, na młode scenarzystki. Nawet przy projekcie, przy którym pracuje główną osią jest przyjaźń kobieca, więc tak, to się zmienia - zaznaczyła Witańska.
- Postrzega się nas jako bandę rozwydrzonych, wściekłych "bab", chociaż bardzo nie lubię tego słowa, które nie lubią mężczyzn, że my nagle chcemy władzę, a to w ogóle nie o to chodzi. My chcemy równości, nie uważamy, że jesteśmy od was lepsze, nie uważamy, że jesteśmy mądrzejsze, chciałybyśmy być traktowane tak samo. Kochamy was, nie umiemy bez was żyć. Wszystko byłoby bez sensu bez mężczyzn - dodała.
Zobacz także:
- Piotr Jacoń wspiera osoby transpłciowe. Kim są bohaterowie jego nowego dokumentu?
- Gdańsk został Europejską Stolicą Wolontariatu. "Staramy się zmieniać stereotypy"
- Agnieszka Maciąg odkrywa astrologię. "Zaczęłam robić kosmogramy dla bliskich"
Autor: Daria Pacańska
Reporter: Daria Pacańska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online