Beata Tadla przeszła sepsę: "Było naprawdę ciężko. Życie zagrożone". Jak zachowali się lekarze?

Beata Tadla
Beata Tadla
Źródło: x-news
W obliczu głośnej sprawy 30-letniej Izy, która zmarła w szpitalu w Pszczynie, coraz więcej gwiazd dzieli się swoimi doświadczeniami. Beata Tadla wyznała, że przeszła sepsę i walczyła o życie. Na szczęście mogła liczyć na profesjonalne wsparcie lekarzy.

Beata Tadla o sepsie

Wciąż nie milkną echa śmierci ciężarnej Izabeli, która zmarła z powodu sepsy, podczas pobytu w szpitalu w Pszczynie. Okazuje się, że znana dziennikarka Beata Tadla również przeszła zakażenie sepsą. Jej stan był krytyczny, a bliscy poprosili księdza o udzielenie sakramentu namaszczenia chorych.

- Wiem co to sepsa. Przeszłam. Przeżyłam. Postępuje szybko, podstępnie. Gorączka była straszna! Drgawki nie do okiełznania! Majaczyłam... Płuca przestawały działać, inne organy też. Ale udało się! Półtora miesiąca w szpitalu, izolatka, ksiądz z ostatnim namaszczeniem (czy tam namaszczeniem chorych, nie ja wzywałam). Lekarze mogą uratować kobietę. Ale nigdy nie mogą się bać! Nigdy! - napisała Tadla w poruszającym wpisie na Instagramie.

Zobacz wideo: Śmierć 30-letniej Izabeli w szpitalu w Pszczynie

Śmierć 30-letniej Izabeli w szpitalu w Pszczynie
Śmierć 30-letniej Izabeli w szpitalu w Pszczynie
Źródło: Uwaga! TVN

Lekarze stanęli na wysokości zadania

W przypadku Tadli, pomoc specjalistów w szpitalu okazała się nieoceniona. Walczyli o jej życie i na bieżąco informowali rodzinę o stanie zdrowia pacjentki.

- Lekarze byli wspaniali, robili wszystko, by mnie uratować. Łącznie z alternatywą wylotu na leczenie do Belgii. Ja byłam nieprzytomna, decydowała rodzina. Było naprawdę ciężko. Życie zagrożone. Bardzo smutna sytuacja. Dziecko u teściów, rodzice ze mną. Nikt nie by na to gotowy - wyznała Beata w rozmowie z dziendobry.tvn.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości