Agnieszka Włodarczyk urodziła pierwsze dziecko po 40-stce
Katarzyna Figura, Małgorzata Kożuchowska, Eva Mendes, Salma Hayek czy Eva Longoria. Co łączy te panie? Wszystkie urodziły pierwsze dziecko dopiero po 40. urodzinach. Do tego grona niedawno dołączyła też Agnieszka Włodarczyk. Aktorka i jej partner, Robert Karaś, przywitali w lipcu swojego synka, Milana.
Od tego czasu dumna mama chętnie pokazuje w social mediach, jak spędza czas z pociechą. Na jej profilu nie brakuje więc uroczych obrazków. Mogłoby się zatem wydawać, że późne macierzyństwo, bo tak właśnie określa się ciążę po 40. roku życia, ma wyłącznie same plusy. Ale czy rzeczywiście tak jest? Agnieszka niedawno opublikowała w sieci swoje zdanie na ten temat.
Macierzyństwo po 40-stce – czego obawia się Agnieszka Włodarczyk?
Czy późne macierzyństwo ma jakieś minusy? Aktorka ma w tym temacie jedną obawę. Gwiazda boi się, że może nie doczekać się wnuków. Niemniej jednak nie jest to oczywiście przesądzona kwestia.
Macierzyństwo po 40… Ja widzę tylko jeden minus. Jeśli będzie mi dane dożyć 70 urodzin Milanek będzie miał dopiero 30 lat. Nie wiadomo czy doczekam wnuków. Z drugiej strony równie dobrze mogę zostać babcią w wieku 60 lat
Gwiazda dodała również, że ma świadomość, iż życie jest bardzo nieprzewidywalne, a co za tym idzie, naprawde wszystko może się wydarzyć. Włodarczyk podkreśliła także, ze macierzyństwo w dojrzalszym wydaniu mimo wszystko ma znacznie więcej zalet, niż wad.
Przeczytaj też:
- Polki coraz później decydują się na macierzyństwo. Jak wypadamy na tle Europy?
- Czy miłość do dziecka przychodzi "z automatu"? "Nie wszystkie kobiety mają instynkt macierzyński"
- Dlaczego kobiety żałują macierzyństwa? "Kocham swoje dziecko, ale są momenty, kiedy jestem wyczerpana"
Autor: Joanna Andrzejewska
Źródło zdjęcia głównego: Bartosz Krupa/East News