Kuba Wojewódzki wspomina Annę Przybylską. Napisał trzy wymowne zdania

Kuba Wojewódzki
Michal Wargin/East News
Źródło: Michal WARGIN
Wiadomość o przegranej walce Anny Przybylskiej z rakiem wstrząsnęła całą Polską. Teraz mija 6 lat od jej śmierci, a pamięć o niej wciąż trwa. Kuba Wojewódzki opublikował na Instagramie archiwalne zdjęcie aktorki i dodał wzruszający wpis.

Anna Przybylska zmarła 5 października 2014 roku w rodzinnym domu w Gdyni Orłowie.

Z trudnym do wyrażenia bólem w sercu pragnę zawiadomić, że w dniu 5 października 2014 roku po ciężkiej walce z chorobą zmarła Anna Przybylska (36 l.). Odeszła w spokoju, w gronie najukochańszej rodziny

– napisała wówczas w oświadczeniu Małgorzata Rudowska, menadżerka aktorki.

Widzowie pokochali Przybylską przede wszystkim za rolę policjantki Marylki Baki w serialu "Złotopolscy". Bliscy wspominają ją jako niezwykle uśmiechniętą i życzliwą osobę. Osierociła trójkę małych dzieci, które miała z Jarosławem Bieniukiem – córkę Oliwię oraz dwóch synów: Szymona i Jana.

Kuba Wojewódzki o Annie Przybylskiej

Jedną z osób, które poznały Annę Przybylską, jest Kuba Wojewódzki. Dziennikarz w 6. rocznicę śmierci na swoim profilu na Instagramie opublikował wzruszający wpis. Dołączył do niego fotografię aktorki w mundurze policyjnym ze wspomnianego serialu.

Poznaliśmy się dawno, dawno temu, gdy grała w serialu Złotopolscy. Uwodziła wszystkich tym, że nie uwodziła nikogo. Przewracała oczami, a nam przewracały się serca...

– wspomina Kuba Wojewódzki.

6. rocznica śmierci Anny Przybylskiej

Post poruszył internautów, którzy w komentarzach zamieścili wspomnienia związane z aktorką.

Panie Kubo, dziękuje za ten post. To była i jest wielka strata, która boli do dzisiaj. Nie znałam pani Ani osobiście, ale nadal odczuwam tę pustkę jak po stracie kogoś bliskiego. Do dziś odwiedzam grób i serce pęka. Pamiętam jak Gdynia, pięknie żegnała panią Anię. Po kilku latach wyszła jej biografia. Kupiłam, ale do tej pory nie jestem w stanie jej przeczytać. Żadna śmierć osoby publicznej nie wzbudziła we mnie poczucia niesprawiedliwości i bólu, to jest dowodem, jak wielką charyzmę miała w sobie
Pamiętam, jakieś 10 lat temu pracowałem na lotnisku, podeszła wykupić nadbagaż. Nie mogłem uwierzyć w tę aurę, którą roztaczała, nie robiąc tak naprawdę nic. Była w dresie i bez makijażu, zadała jedno pytanie, rzuciła jeden uśmiech, zero zadęcia, niespotykany magnetyzm i ciepło. Pamiętam, że zrobiła na mnie absolutnie piorunujące wrażenie
Chyba żadna śmierć w ostatnich latach nie odcisnęła takiego poczucia bezsilności jak ta bezsensowna śmierć Ani

- czytamy.

Zobacz wideo: Andrzej Grabowski o karierze aktorskiej Oliwii Bieniuk: "Obserwowałem ją, jej mamę znałem dość dobrze"

Źródło: x-news

Zobacz też:

Autor: Dominika Czerniszewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości