Jak nauczyć psa kompetencji społecznych?

Jak nauczyć psa kompetencji społecznych?
Jak nauczyć psa kompetencji społecznych?
Źródło: Getty Images

Socjalizowanie psa to jedna z podstawowych czynności, na którą powinni zwrócić uwagę wszyscy właściciele czworonogów. Eryka Wasilewska temat zgłębiła w 2020 roku, gdy w jej domu pojawił się Max. Dziś organizuje spacery socjalizacyjne i pragnie pomagać innym. Jak wyglądają takie wyjścia, co wnoszą do życia pupili? O tym opowiedziała nam inicjatorka pomysłu oraz Radek Ekwiński, behawiorysta.

Spacery socjalizacyjne dla psów – jak zrodził się pomysł?

Eryka jeszcze przed pandemią przygarnęła pod swój dach Maxa. Pies ten od małego był nadpobudliwy, biegł do wszystkich napotkanych zwierząt i na wszystkich szczekał. W pewnym momencie właściciela wpadła na pomysł, by zorganizować niezobowiązujący spacer dla właścicieli psów i ich podopiecznych. Wkrótce stworzyła grupę, a kilka dni później na pierwszym wyjściu pojawiły się cztery osoby. Teraz grupa na Facebooku zrzeszyła prawie 2 tysiące osób, a na spotkaniach zjawia się od 20 do 30 uczestników z psiakami.

- Ustalam trasę, miejsce, robię wydarzenie na Facebooku. Potem wrzucam na to wydarzenie link, gdzie się spotykamy, w którym miejscu. Tam się zbieramy i ruszamy wyznaczoną trasą. Spacerujemy w zależności od pogody. Dostosowuje godzinę do psów. Im później latem tym jest coraz cieplej – powiedziała.

Eryka do tej pory zorganizowała 48 spacerów. Te odbywają się co dwa tygodnie. To o czym warto pamiętać to regulamin grupy, którego każdy musi przestrzegać. Jakie są wytyczne?

  • Wszystkie psy powinny być prowadzone na smyczach lub na długich linkach
  • Zależy nam na spacerze równoległym, nikogo nie zostawiamy w tyle często mamy tempo marszem
  • Pamiętaj jeżeli twój czworonożny przyjaciel jest podekscytowany daj mu chwile na oswojenie się z sytuacja
  • Mniej wodę dla swojego psa
  • Zachowaj dystans od psów z żółtą wstążką
  • Psy, które przejawiają agresje bądź w przeszłości pogryzły innego psa, muszą mieć założony kaganiec. Dla dobra bezpieczeństwa wszystkich
  • Odpowiedzialność za szkody podczas spaceru wyrządzone przez psa ponosi zawsze jego opiekun.
  • Obecność suk w cieczce nie jest wskazana podczas spacerów socjalizacyjnych.
  • W spacerach socjalizacyjnych mogą brać udział wszystkie psiaki, taki spacer może także pomóc psom nieśmiałym w stosunku do innych zwierzaków nabrać pewności siebie.

Jak przyznał behawiorysta, socjalizacja u psa zaczyna się już około 3-4 tygodnia życia, to nauka odnajdywania się w grupie, bycia częścią społeczności. Zarówno wśród zwierząt jak i ludzi. To nie jest coś, z czym pies się rodzi, to kompetencje, których musi się nauczyć, żeby dobrze mu się żyło.

- Każdy taki spacer to jest fenomenalna lekcja dla nas, dla właścicieli psów, jak czytać sygnały wysyłane przez naszego psa. Nam brakuje wglądu i chęci uważności na to, co mówi nasz pies. Takie spacery pomagają nam dobrze zinterpretować intencje psa, który do nas podchodzi, czy chce się bawić, czy jest przejęty – powiedział behawiorysta.

Smycz i kaganiec – jakie produkty będą najlepsze dla pupila?

W sklepach znajdziemy wiele akcesoriów dla psów. Na co zwracać uwagę podczas zakupów i jakie produkty będą najlepsze dla naszych psów? Pierwsza sprawa to smycz. Jak się okazuje, mamy ich trzy rodzaje.

- Standardowa smycz metr do półtora, która nie zmienia swojej długości, jest najbezpieczniejsza, bo nadaje nam bliski kontakt z psem. Jeśli mamy trochę więcej zaufania do siebie i do psa to wybieramy długie smycze. Z mojego doświadczenie bez względu na wielkość naszego psa lepsza jest taśma, linka może się zaplątać i stanowi niebezpieczeństwo – powiedział Radek Ekwiński.

W przypadku, gdy nas pies jest agresywny, nieodłącznym elementem spaceru będzie także kaganiec. Ekspert zwrócił także uwagę, że dodatek ten często ratuje życie czworonogów, gdyż uniemożliw spożycie przypadkowego jedzenia, które często jest trujące.

- Ten kaganiec, który jest popularny, bo mieści się w kieszeń, to absolutnie nie jest kaganiec spacerowy a weterynaryjny. W nim pies nie jest w stanie ziać, oddychać i tracić ciepło. Kaganiec musi być duży, dobrze dopasowany, miękki i niechłonący wody. Jeśli chodzi o kagańce, pies agresywny, tak. W dzisiejszych czasach wychodzenie z kagańcem na spacery powoduje, że nasz pies nie połknie kiełbasy nafaszerowanej. Taki kaganiec może mu uratować życie - podsumował ekspert.

Co w sytuacji, gdy mój pies szczeka na innego psa?

  • Radosław Ekwiński, behawiorysta: Spróbujmy znaleźć dystans, kiedy pies zaczyna szczekać na innego psa. A gdyby wcześniej przekierować jego uwagę na zabawkę albo smakołyk w ręku? Często takie przekierowanie uczy naszego psa, że uwaga skupiona na opiekunie, jest ciekawsza i bardziej atrakcyjna niż oszczekiwanie innych psów. Zupełnie inna sprawa to powód tego oszczekiwania. Inaczej trzeba by pracować z psem, który się boi, a inaczej z takim, który jest pewny siebie i szuka zwady.

Dzień dobry, mam pytanie. Co mogę zrobić, jeżeli nasza suczka szczeka na każdego psa i nie daje do siebie dojść, podgryza, kiedyś zaatakował ją pies sąsiadki. Czy to wynika z lęku przez tę sytuację? Pozdrawiam

  • Radosław Ekwiński, behawiorysta: To dokładnie jest z sytuacji, o których mówiliśmy na antenie. Niestety, pogryzione psy noszą bardzo długo w sobie lęk przed kontaktem z innymi psiakami. Jest to zupełnie naturalne. Tak naprawdę możemy im pomóc długą i cierpliwą pracą opartą na empatii i wielkim zaufaniu do nas, opiekunów. Trzeba być szczególnie wyczulonym na każde subtelne sygnały naszego psa, że odczuwa dyskomfort. Zbliżać się powoli do miejsc, gdzie bawią się inne psy, zatrzymywać w bezpiecznej odległości, siadać i próbować oswajać psiaka z tą sytuacją, zajmując go głaskaniem lub delikatną zabawą. Według mnie to jedyna droga, aby powoli, stopniowo redukować strach przed innymi psami. Trzymam kciuki

Jak nauczyć psa, by na takich spacerach socjalizacyjnych nie szczękał?

  • Radosław Ekwiński, behawiorysta: Ależ to fantastycznie, że szczeka :) Spacery socjalizacyjne to dla naszych psów i dla nas trening i nauka komunikacji. Nasze psy komunikują się, przyjmując określoną postawę ciała, zostawiając zapach, ale głównie wokalizując: szczekając, warcząc, wyjąc. Jasne, że może to być dla nas denerwujące, ale on szczeka "po coś". Może komunikuje swoją ekscytację? Może, gdyby podbiegł i wziął udział w zabawie, ciągnąc za sobą długą smycz dla bezpieczeństwa, przestałby szczekać? Pamiętajmy, pies, jeśli nie jest chory i nic mu nie dolega, szczekaniem komunikuje bardzo dużo, a naszą rolą jest nauczyć się rozpoznawać różne sposoby szczekania naszego psa.

Czy psu może brakować kontaktu z innymi psami? Jeśli tak, jak to rozpoznać?

  • Radosław Ekwiński, behawiorysta: Psy były, są i będą zwierzętami stadnymi. Grupa i kontakt z jej członkami są jedną z ich podstawowych potrzeb poczucia bezpieczeństwa, ale przecież każdy z nas zna w swoim otoczeniu np. psiaki ras miniaturowych, dla których dom jest całym światem, a członkowie ludzkiej rodziny "członkami" psiego stada. Jeżeli miniaturowy maltańczyk nie wychodzi na długie spacery, gdzie może spotkać inne psiaki, często nie będzie odczuwał potrzeby kontaktowania się z nimi. Ale z drugiej strony znamy wiele psów, żyjących z nami na co dzień, które całym swoim ciałem pokazują tęsknotę za szaloną zabawą z pobratymcami. Jak przekonać beagle'a, wyżła, border colie, że ludzie to już koniec świata? Nie da się! Jeżeli nasz pies popada w melancholię i osowiałość :), to może trzeba rozejrzeć się za psim kumplem do wspólnej zabawy?

Jak nauczyć dorosłego psa wychodzenia na smyczy, skoro od szczeniaka wychodzi luzem, a na założenie smyczy reaguje, jakby ktoś założył mu sznur na szyję, kładzie się na ziemi i zwija w kłębek, nie chce wstać. Na każde pociąganie smyczą reaguje piskiem, trzeba go nieść albo odpiąć smycz, żeby chodził. W sezonie wiosenno-letnim ciężko gdzieś z nim wyjść, nawet na wsi polna drogą - w obawie, że komuś z napotkanych spacerowiczów to się nie spodoba Czy da się to jeszcze zmienić?

  • Radosław Ekwiński, behawiorysta: To w sumie dość dziwne, żeby dorosły pies reagował tak awersyjnie na próbę zapięcia smyczy czy obrożę. Zupełnie jak dzikie zwierzę... Jeżeli nie ma żadnych problemów weterynaryjnych z tkliwością okolic szyi, to cóż - czeka Panią/Pana fascynujący, choć długotrwały proces oswajania własnego "dzikusa". Proszę spróbować kupić bądź pożyczyć nową smycz i obrożę. Przez 2-3 tygodnie bawić się tymi przedmiotami na podłodze, zapraszając psa do kontaktu. Niech leżą obok niego. Niech smycz dotyka jego ciała - bez prób zapinania. A potem powoli proszę próbować przerzucać smycz przez grzbiet psa, ciągle na zasadzie zabawy i uśmiechu, a nie zdenerwowania. W ten sposób może się udać przekonać go do chodzenia na smyczy.

Dzień dobry, mam 1,5-rocznego maltańczyka i pomimo prób przekierowania jego uwagi, nic nie pomaga. Bardzo szczeka na większe psy, chociaż one nie reagują, jak podchodzą bliżej. Widzę i podejrzewam, że to strach i obrona, ale co jeszcze mogę zrobić? Jak mu pomóc? Pozdrawiam, Ania.

  • Radosław Ekwiński, behawiorysta: Oto problem, z którym mierzy się większość właścicieli niedużych psiaków, w tym maltańczyków. Ma Pani chyba rację, Pani Aniu, podejrzewając, że pupil chce ogłosić swój strach i próbuje odsunąć wielkie, kudłate niebezpieczeństwo, które właśnie się zbliża. I wtedy rzeczywiście nawet najpyszniejszy smakołyk nie będzie atrakcyjny - strach rządzi! Może dobrą metodą na stopniowe budowanie pewności siebie małego psiaka, będzie próba zmontowania grupy maluchów bawiących się wspólnie? Jeżeli w sąsiedztwie znalazłaby Pani jednego, dwa psy z podobnym problemem, to już jest coś. Ważne, aby zrozumieć i zaakceptować zachowanie swojego psa. Ja także na widok zbliżających się 8-metrowych ludzi darłbym się w niebogłosy, nie mogąc uciec :)

Mam psa shibę, ma już 14 miesięcy. Od małego ją socjalizuję. Spacery, zabawy z innymi psami, jazda komunikacją miejską, chodzenie do galerii. Jednak dalej jak widzi innego psa, kładzie się na ziemi i uparcie dąży do zabawy. Co robić, żeby przestała? Ps. smaczki nie działają.

  • Radosław Ekwiński, behawiorysta: W sumie nie ma problemu, ale jest problem :) Myślę, że wielu widzów chętnie by się zamieniło :) Ale na poważnie - pracowałem kiedyś z podobnym psiakiem i był to temat "respektowania granic". Pies uważał w swojej cudowności, że każdy jest spragniony zabawy z nim, ale naukę respektowania granic możemy przecież rozpocząć już w domu. To nie będzie łatwe, bo jak być asertywnym w stosunku do 14-miesięcznej shiby? Ale już w wieku szczenięcym to matka uczy psiaki, że ma ich dość, że gryzą ją, próbując ssać mleko i odsuwa je od siebie. Potem, kiedy trafiają do naszych domów, zalewamy je miłością. A gdzie granice i próba szanowania ich? Proszę zacząć od treningu w domu, a ona bardzo szybko nauczy się, że nie zawsze otwartość i chęć wystarczą, aby mieć wszystko.

Witam serdecznie. Roczny spaniel polski myśliwski. Bardzo posłuszna na smyczy. Jednak na luzie nie słucha w ogóle. Mamy problem z powrotami do domu ze spacerów, ponieważ nie jest wcale zainteresowana wejściem do domu. Na smyczy zrobi wszystko. Komenda i idzie. Ale jak spacer jest na luzie to good luck. Czasami mam wrażenie, że trochę się boi, a czasami wcale się nie przejmuje tym, co ja do niej mówię. Próbowaliśmy odwołać ją już pod koniec spacerów, gdy wiemy, że wracamy do domu, ale nie ma szans żeby podeszła. Mieszkamy na wsi i mamy ogrom miejsca na spacery i chcemy żeby się wybiegała bez smyczy, gdyż ma to zbawienny wpływ na jej zachowanie. Ale stresu związanego z powrotami jest ogrom. Również pojawił się problem z jej brakiem respektu do maszyn rolniczych, traktorów! Podbiega i mocno szczeka. Myślę, że jest to lękowe, ale jak to przepracować? Pozdrawiam serdecznie. Monika.

  • Radosław Ekwiński, behawiorysta: Pani Moniko, chciałoby się powiedzieć - genu nie wydłubiesz! Polski spaniel myśliwski pozostanie zawsze spanielem, a jeżeli jeszcze jego świat to wieś i pola, a nie miejski zgiełk, jak można być szczęśliwszym? Myślę, że wybierając tę rasę, wiedzieliście Państwo, z czym to się je. :) A już na zupełnie poważnie, niech biega do woli. Ale niech ciągnie za sobą 15-20-metrową lążę lub otok myśliwski. Od razu odnajdzie się w nowej sytuacji. Zacznijcie ćwiczyć przywołanie, używając myśliwskiego gwizdka na psy i czerpcie z pracy ze swoim psem tyle radości, ile się da!!!

Kiedy jest najlepszy czas, żeby zacząć uczyć psa kompetencji społecznych?

  • Radosław Ekwiński, behawiorysta: Ależ ten czas zaczyna się około 3. tygodnia życia, kiedy szczeniaki otwierają oczy i uszy, i trwa aż do śmierci. To tylko my często o tym zapominamy. Według mnie pies uczy się komunikować z napotykanym światem całe życie, a my jako jego opiekunowie - jeżeli tylko będziemy chcieli - możemy być częścią tej rozmowy. Przeprowadzamy się, zmieniają się nasi sąsiedzi, spotykane psy, świat widziany oczami rocznego psa, a świat widziany oczami psiego seniora, wygląda zupełnie inaczej i wymaga innych kompetencji. Pamiętajmy o tym, bo to taka część życia z naszym psem, która często nam umyka.

5-letni owczarek niemiecki, nie kastrowany, nie akceptuje innych psów, czy nadaje się na spacery socjalizacyjne?

  • Radosław Ekwiński, behawiorysta: Chciałoby się zapytać - a czy jest taka realna potrzeba? Jeżeli tak, to można spróbować, oczywiście korzystając z kagańca i pomocy specjalisty, ale tak naprawdę większość psów mających w genach cechy dawnych psów pasterskich i stróżujących, dziś wchodzą w swoją rolę, uważając inne psy za zagrożenie dla ludzkiego stada, bardziej niż psich przyjaciół. Opisane przez Pana/Panią zachowanie, jest bardzo częste u owczarków niemieckich i psów w tym typie. Jeżeli jest to stabilny pies o pewnym siebie charakterze, to może pierwszym krokiem powinna być praca nad posłuszeństwem, którą owczarki uwielbiają. Dopiero kolejnym krokiem niech będzie ewentualny kontakt z innymi psami na spacerach socjalizacyjnych.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

Jak przekazać 1,5% na Fundację TVN? Kliknij w obraz
Jak przekazać 1,5% na Fundację TVN? Kliknij w obraz
podziel się:

Pozostałe wiadomości